Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 1 gru 2024, o 12:15




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 222 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 13 gru 2010, o 16:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
JasiekN napisał(a):
natomiast Twój samochód trzymał się na warstwie brudu, silnik miał przyklejony poxiliną, a błotniki przywiązane na sznurówkach.


No właśnie trudno będzie ubezpieczycielowi udowodnić tą tezę - chociaż jest to możliwe. Trudno dlatego, że ubezpieczony spełnił wszystkie prawne wymogi m.in. te dotyczące stanu technicznego, okresowych przeglądów etc. etc. czyli to nie jest zaniedbanie właściciela a błędnie przeprowadzona inspekcja, o ile faktycznie przyczyną zdarzenia był zły stan techniczny jachtu. Tu też musi wystąpić związek przyczynowo-skutkowy.

JasiekN napisał(a):
Wszyscy wiedzą o inicjatywie władz Szczecina - a o propozycji ubezpieczyciela jakoś cicho.


Tu też dali ciała PR-owcy PZU.
Nie wiemy też jakie warunki tego "sponsoringu" zaproponowało PZU. Być może były one nie do przyjęcia, ale osobiście też uważam, że jeżeli faktycznie wg. polisy szkoda nie była objęta zakresem ubezpieczenia (IMO to byłaby dziadowska polisa - ale patrząc na oszczędność armatora w kwocie gwarancyjnej to całkiem możliwe) to sponsoring PZU mógł wyjść wszystkim na dobre.

north-bert napisał(a):
Jak ubezpieczam dom, to przjezdza do mnie przedstawiciel ubezpieczyciela


A jak ja ubezpieczam dom, to nikt do mnie nie przyjeżdża tylko deklaruję wartość.

Podobnie jest z ubezpieczeniami komunikacyjnymi. Podajesz tylko markę, wyposażenie i rok produkcji. (przynajmniej ja tak miałem do tej pory), nikt nawet nie sprawdzał czy ten samochód to czasami nie spalony wrak.
Jest jeszcze jedna kwestia i na to warto zwrócić uwagę. Czasami klient marudzi agentowi że strasznie drogo to ubezpieczenie i że przejdzie do innej firmy. Agent na drugi dzień oczywiście dzwoni z dobra nowiną, że udało się zrobić lepszą cenę. Tylko mało kto sprawdza że ta niższa cena wzięła się ze zmniejszenia wartości samochodu. JEst to praktyka z tego co wiem dość powszechna.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2010, o 16:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13068
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3032
Otrzymał podziękowań: 2648
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
north-bert napisał(a):
czy zaglowce ubezpieczane sa na innych zasadach ? Pytanie jak najbardziej serio.

Ilu ludzi w Polsce potrafi wycenić samochód?
Ilu ludzi w Polsce potrafi wycenić dom?
A ilu ludzi w Polsce potrafi wycenić jacht?

No to przeważnie polega się na wycenie armatora.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2010, o 17:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 lip 2010, o 09:24
Posty: 2790
Lokalizacja: Norge
Podziękował : 96
Otrzymał podziękowań: 332
Uprawnienia żeglarskie: hm...
A jak się wam podoba uwaga przedstawiciela pzu z artykułu linkowanego wyżej na temat wypowiedzenia umowy przez pzż?

Cytuj:
- Nie rozumiem tej decyzji. Zamiast na tych umowach zarabiać, jeszcze do nich dokładaliśmy, bo traktowaliśmy je jako pomoc dla związku - mówi osoba z kierownictwa ubezpieczyciela.


Tacy altruiści?

z.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2010, o 17:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 wrz 2010, o 09:28
Posty: 186
Lokalizacja: Drawsko Pomorskie Las
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: sternik po nierównym
Stara Zientara napisał(a):
north-bert napisał(a):
czy zaglowce ubezpieczane sa na innych zasadach ? Pytanie jak najbardziej serio.

Ilu ludzi w Polsce potrafi wycenić samochód?
Ilu ludzi w Polsce potrafi wycenić dom?
A ilu ludzi w Polsce potrafi wycenić jacht?

No to przeważnie polega się na wycenie armatora.


no to skoro na niej polega to niech sie pozniej do niej stosuje, wszak umowa dotyczy obu stron.
Dla mnie to jest kuriozalne, skoro polega sie (ubezpieczyciel z wlasnej woli) na "wycenie" wartosci i stanu wg wlasciciela i taka spisuje dobrowolna umowe to dlaczego pozniej mialo by sie nie wyplacic "ustalonej" kwoty badz kwestionowac, ze przedmiot nie byl w dobrym stanie. Skoro ubezpieczyciel przyjal na wlasna "klate" taki ciezar (wedlug jakiegos "widzimisie" ubezpieczjacego ale na wlasne zyczenie), to niech go potem dzwiga, albo... niech zatrudnia stosownych specjalistow przed a nie po.
Jednym slowem mozna podsumowac taka interpretacje "zobowiazan wzajemnych" jako fikcje... bez pokrycia.
Po co zatem w ogole sie w to bawic ?
Ubezpieczyciel musi wiedziec co ubezpiecza, i mala ilosc ludzi ktorzy moga okreslic stan i wartosc zaglowca nie powinien nikogo od takich ustalen zwalaniac, albo (powtarzam) skoro ktos sie od nich dobrowolnie zwolnil to powinien... placic to "na co" i "za co" sie zgodzil.

Cytuj:
A jak się wam podoba uwaga przedstawiciela pzu z artykułu linkowanego wyżej na temat wypowiedzenia umowy przez pzż?



no normalnie zdradzil warunki umowy pomiedzy PZU a PZŻ :wink:

*****

Carlo napisał(a):

north-bert napisał(a):
Jak ubezpieczam dom, to przjezdza do mnie przedstawiciel ubezpieczyciela


A jak ja ubezpieczam dom, to nikt do mnie nie przyjeżdża tylko deklaruję wartość.

.


no coz, radzilbym zmienic ubezpieczyciela. W moim przypadku polisa oparta jest o ogledziny miejsca i stanu, do tego zawarta jest stosowna umowa. Ubezpieczyciel podpisuje, ze wie co ubezpiecza, wiec nie bedzie sie mogl "bronic", ze wartosc byla zawyzona przez ubezpieczjacego

_________________
Norbert J. Zbróg
tylko wieśniacy nie tracą okrętów
www.njz.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2010, o 17:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Akurat o moją umowę ubezpieczeniową martwić się nie musisz :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2010, o 18:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17465
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Stara Zientara napisał(a):
No to przeważnie polega się na wycenie armatora.
Popartej przykładami nazywanymi "metodą porównawczą". Przy większych kwotach i przedmiotach "trudno wycenialnych" jest to standard.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2010, o 19:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14206
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Trochę OT ale się zdziwiłem......
Ubezpieczając auto musiałam przedstawić wszystkie posiadane dokumenty agentowi, który:
- przyjechał do mnie,
- wykonał komplet fotek zzewnątrz i wewnątrz,
- zbadał lakier sprytnym przyrządem pod kątem jego grubości,
- spisał przebieg i wyposażenie
Dopiero wtedy przystąpił do konkretów ....
I w sumie wcale mnie to nie zdziwiło, że chce wiedzieć co ubezpieczy....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2010, o 19:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 15:22
Posty: 1910
Podziękował : 235
Otrzymał podziękowań: 118
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Piotr K napisał(a):
Kolejna wątpliwość to wartośc ubezpieczenia, która jeśli wierzyć autorowi wynosi około 1 mln zł - czyli dużo mniej niż wartość Chopina.

Widzę Piotrze, że trochę kręcimy się w kółko :wink:
Też o tym pisałem tylko kolega @M@rek wiadro wody wylał mi na głowę na samym wstępie :D
M@rek napisał(a):
elektryczny napisał(a):
Dla mnie to jakiś przekręt z tym Chopinem. Wartość szkody oszacowano na 900 tyś przy naprawie w Anglii i na 700 tyś -1,5 mln przy naprawie w Polsce. Nie wiem, która kwota stanowi 1/3 wartości statku, ale uśredniając do 1,1mln wychodzi, że żaglowiec był wart 3,3 mln PLNów. Trochę mało mi się wydaje. Myślę, że z jakiś powodów zaniżano jego wartość :? Z jakich można się domyśleć.


Dobrze napisales ze tak Ci sie wydaje. Dwa zaglowce stalowe wielkosci "Glowackiego"
byly wystawione do sprzedania po 220 tys euro. Doktor i stara zietara moga potwierdzic. To tez zanizona cena ? Przekret jakis ?....


Tymczasem z treści przytoczonego artykułu:
Cytuj:
Nie zgadza się też wysokość składek ubezpieczeniowych podana przez armatora. Uczelnia ubezpieczyła żaglowiec jedynie na niewiele ponad 300 tys. dol. (choć jeszcze niedawno wyceniała go nawet na 4,5 mln dol.). Roczna składka przy takiej sumie ubezpieczeniowej to nieco ponad 3 tys. dol., czyli niespełna 10 tys. zł.



Piotr K napisał(a):
PZU z możliwości wypłaty odszkodowania jako "gest dobrej woli" - na co ponoć ichne przepisy pozwalają.

No i jeszcze o moich przeczuciach z 02-12-10
elektryczny napisał(a):
...w sądzie, PZU ją wygra a na koniec wspaniałomyślnie zadotuje naprawę (to też przecie forma reklamy :? ). Takie mam przeczucie :?

A nie mówiłem? W sensie pisałem, że smród?... :wink:

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" :) By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2010, o 20:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Dzisiaj w w Wyborczej jest cała strona ze zdjęciem Chopina z połamanymi masztami i tekst
cytuję
Burza pod żaglami
Sztorm który zniszczył maszty żaglowca "Fryderyk Chopin", dotarł nad PZU i sieje spustoszenie. O ile statek po remoncie wyruszy w dalszy rejs, o tyle ubezpieczeniowy gigant długo może jeszcze walczyć z falami po decyzji o odmowie wypłaty odszkodowania.

I nic więcej. Wszystko wskazuje na to że to płatne ogłoszenie. Ktoś tu nie gra czysto. Na pewno nie PZU.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2010, o 22:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14206
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
O stan finansów PZU bym się nie martwił, żeglarze wcale wbrew temu co pojawiło się w którymś z artykułów nie stanowią tak dużej części społeczeństwa......
W naszych płacowych realiach mało kogo stać na wybrzydzanie i bojkot. Bo o tym gdzie się ubezpieczymy w większości decyduje IMHO stosunek ceny do oferty ubezpieczeniowej, lub tylko ten pierwszy składnik - cena....
Nie stać nas po prostu na stosowanie zasady "na złość mamie niech mi uszy zmarzna" :lol:
Raczej ktoś tu próbuje zaczarować rzeczywistość ......
Lub jak pisze Cape ktoś stara się ze wszystkich sił pomóc czarodziejowi rzeczywistości :lol:

*****

Pamiętam Sławku tą część dyskusji, dotyczyła wartości statku w odniesieniu do wartości naprawy.
Wtedy jeszcze nie mieliśmy informacji co do kwoty zadaklarowanej przez armatora jako watrość statku......

Z biegiem czasu zaczną się pojawiać kolejne "przecieki" przez co obraz stanie się pełniejszy.

Na razie wiemy, że prawdopodobnie Chopin został ubezpieczony na około 30 % realnej wartości, i kwota powinna teoretycznie pokryć koszty naprawy w Anglii. Ale nie pokryje kosztów holowania, które wyceniono na kolejne około 100 tys zł ......
I jeszcze jedno, i tu ukłon w stronę Carlo. Nie jestem pewien ale wydaje mi się, że zaniżenie wartosci ubezpieczeniowej nie jest całkiem legalne w przypadku podmiotu prawnego.....
Bo to IMHO to działanie na szkodę uczelni jest ......

Zastanawia mnie jeszcze tekst kpt. Baranowskiego z lata tego roku, kwestionujący stan techniczny Chopina. Cóż takiego się stało (jakiś remont kapitalny nastąpił - czy jak), że ten sam człowiek teraz twierdzi, że statek jest jak nówka :lol:
Tak jak pisaliśmy wcześniej: Wojtek, ja i jeszcze ktoś Chopin był w niejednym sztormie i wyszedł z niego zwycięsko. Czy przyczyną były faktycznie tylko i wyłącznie ekstramalne warunki pogodowe, czy były one tylko jednym z czynników, które doprowadziły do tego wypadku...
Może się trochę zagalopowałem ale takie myśli chodzą mi po głowie :roll:

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2010, o 23:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14206
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Znalazłem ten tekst datowany na 2 lipca 2010 i wklejony przez Maar'a....

Teraz FRYDERYK CHOPIN jest na sprzedaż, ale z dobrodziejstwem inwentarzaczyli bulwersującym kontraktem na kanadyjską szkołę pod żaglami.Kontrakt jest bulwersujący ponieważ stan techniczny żaglowca groziawarią, która zatrzyma każdy rejs, a remont w zagranicznym porcie możebyć kosztowny.Jeśli za remont zapłaci strona kanadyjska, będzie mogła w całości lubczęści przejąć statek i będzie to koniec historii tego żaglowca podpolską banderą. Armator, z którym rozmawiałem niedawno, jest innegozdania: statek ma właściwe papiery, jest w dobrym stanie technicznym imoże płynąć.Zobaczymy jak daleko i dokąd zapłynie FRYDERYK CHOPIN.to bylo na stronie Baranowskiego http://www.krzysztofbaranowski.pl/article_51.php na samym dole"

W sumie to się spełniło.......

Ale meritum jest gdzie indziej. Cóż się takiego stało w ciągu tych trzech miesięcy do od napisania tekstu do wyruszenia w rejs SPŻ , że kpt. Baranowski diametralnie zmienił zdanie? I z uśmiechem na ustach , w blasku fleszy wyprawił parę dziesiątek nastolatków na wyprawę życia .......

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2010, o 03:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Cape napisał(a):
Dzisiaj w w Wyborczej jest cała strona ze zdjęciem Chopina z połamanymi masztami i tekst
cytuję
Burza pod żaglami
Sztorm który zniszczył maszty żaglowca "Fryderyk Chopin", dotarł nad PZU i sieje spustoszenie. O ile statek po remoncie wyruszy w dalszy rejs, o tyle ubezpieczeniowy gigant długo może jeszcze walczyć z falami po decyzji o odmowie wypłaty odszkodowania.

I nic więcej. Wszystko wskazuje na to że to płatne ogłoszenie. Ktoś tu nie gra czysto. Na pewno nie PZU.


Przenieś wzrok na kolejną stronę...
Nadal twierdzisz, że oprócz zdjęcia i cytowanej "zajawki" nie ma "nic więcej"?
Bo ja widzę spory (trzy szpalty) artykuł z kalendarium odszkodowawczych perypetii Chopina i dodatkowymi informacjami o jego właścicielach... Ten:
http://wyborcza.biz/biznes/1,101716,880 ... &startsz=x

To jak jest - "płatne ogłoszenie"?
"Nieczysta gra"?
Czy może tylko brak Twojej chęci do przewrócenia jednej strony...?
Jeśli tak, to czy Ty grasz czysto?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2010, o 07:06 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
PZU ubezpiecza nie tylko jachty, samochody, mieszkania również inwestycje i przedsięwzięcia finansowe. Jeśli PZU mając podstawy wynikające z umowy odmawia wypłaty ubezpieczenia w dodatku idąc na udry nie z przeciętnym właścicielem Sportiny tylko z facetem który jest szychą w sądownictwie to powody na pewno swoje ma.
Jeśli PZU wypłaciłoby odszkodowanie przy jednoczesnej wiedzy, że warunki umowy zostały przekroczone, to reperkusje dla PZU takiego posunięcia przy jakiejkolwiek innej odmowie mogą być przyczyna większych strat niż to że żeglarze i ich rodziny nie będą się u nich ubezpieczać.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2010, o 08:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14206
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Mam takie samo zdanie jak Ty ins. Pisałem już dwukrotnie o możliwych niekorzystnych dla PZU skutkach finansowych takiego precedensu.
Jak twierdzi autor artykułu, na który się powołujemy decyzja nie zapadła w oddziale czy delegaturze PZU, a na najwyższym szczeblu - Zarządzie spółki ....
Jestem przekonany, że została gruntownie przeanalizowana przez prawników firmy, a Zarząd przeprowadził analizę ryzyka....
Takie są standardy w współczesnych firmach.....
Lepiej stracić pewną grupę klientów jak narazić się na kolejne takie "precedensy", które mogą kosztować PZU dużo, dużo więcej.....
PZU ubezpiecza mienie i przedsięwzięcia i wartości takiej, przy której naprawa Chopina to Pikuś. Pan Pikuś :lol:
Gdybym był na ich miejscu też bym się nie dał zastraszyć - bo jak się ugnę dzisiaj i zapłacę - jutro następni przyjdą do mnie po pieniążki.....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2010, o 09:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13068
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3032
Otrzymał podziękowań: 2648
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Doczytaliście do końca ten artykuł w Wyborczej? Ostatnie zdanie:
Cytuj:
- Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to w ciągu trzech miesięcy uda się doprowadzić "Fryderyka" do stanu używalności - deklaruje Czajka. Zastrzega, że to optymistyczny scenariusz. - Trzeba liczyć się z tym, że cała sprawa może potrwać do czerwca - dodaje.

Tak jakoś nasunęło mi się porównanie do awarii i remontu "Pogorii". Dało się szybciej i bez ogólnopolskiej akcji, a ubezpieczyciel też nie wypłacił.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2010, o 10:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
ins napisał(a):
Jeśli PZU wypłaciłoby odszkodowanie przy jednoczesnej wiedzy, że warunki umowy zostały przekroczone, to reperkusje dla PZU takiego posunięcia przy jakiejkolwiek innej odmowie mogą być przyczyna większych strat niż to że żeglarze i ich rodziny nie będą się u nich ubezpieczać.

A jakżeż według Ciebie owa wiedza o przekroczeniu warunków umowy miałaby się dostać do opinii publicznej - jeżeli uznano by roszczenia i wypłacono odszkodowanie?
PZU samo by to ogłosiło?
Czy może ubezpieczony, potraktowany bardziej łaskawie niż z warunków umowy wynika, skarżyłby się?

Bo ja to raczej sądzę, że wzajemnie spijaliby sobie komplementy z dzióbków - ba czym wizerunek PZU byłby zyskiwał... I od czego klientów PZU mogłoby przybywać - a nie ubywać, co ma miejsce obecnie i będzie miało miejsce w przyszłości...
Popuśćmy nieco wodze wyobraźni - ujrzymy siwego jak gołąbek Kapitana, "legendę polskiego żeglarstwa", jak ze swym firmowym uśmiechem na twarzy (i koniecznie w swej kapitańskiej czapce) - wskazuje palcem wielkie logo PZU na plakatach z Chopinem w tle... I jak ogłasza w reklamowych spotach telewizyjnych, że "to PZU uratowalo Chopina od pocięcia na żyletki"! Przemawia do wyobraźni, nieprawdaż? :lol:

Na koniec - niedawno gdzieś czytałem, że ostateczne decyzje "w sprawie Chopina" decyzje zapadały na najwyższym szczeblu w zarządzie spółki (choć nie napisano czy chodzi o Grupę PZU czy spółkę grupy od ubezpieczeń majątkowych).
Moim zdaniem - jeżeli tak w istocie było - tym gorzej to o PZU świadczy... Błędy i zaniedbania w analizie ryzyka medialnego i PR-owego popełnione na jakimś niskim szczeblu a także błędy w nadzorze - zdarzają się nawet w całkiem niezłych firmach. Te same błędy popełnione świadomie przez zarząd spółki - to nie jest coś co świadczy o przygotowaniu tegoż zarządu do kierowania firmą...
Oj, nie przyciągnie inwestorów popełniający tak kardynalne błędy zarząd, nie przyciągnie....(a PZU jest od paru miesięcy na Giełdzie)
:roll:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Ostatnio edytowano 14 gru 2010, o 10:48 przez Gość, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2010, o 10:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Jeszcze jedno... Dokumenty ubezpieczeniowe, warunki ogólne, pełen tekst odmownej decyzji i uzasadnienia PZU. Tutaj:
http://www.fryderykchopin.pl/?id=aktualnosci&nid=21
I oświadczenie armatora:
http://www.fryderykchopin.pl/?id=aktualnosci&nid=20

Może skończy się na forum płacz, że ktoś ośmielił się mieć własne zdanie, nie znając decyzji (choć jest od dawna znana - PZU zdecydowało nie płacić!) i jej uzasadnienia.
Może skończą się żale nad tym biednym, skrzywdzonym PZU, co to podobno bez powodu (ale na pewno na własne jego życzenie...) wszyscy się je kopać ruszyli...
Może skończą się spekulacje na temat sum, składek, warunków ogólnych i konkretnej polisy...

Może - choć ponieważ zdążyłem poznać... hmmm... umysłowość niektórych dyskutantów - to jakoś wątpię...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2010, o 13:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14206
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Gdyby armator zdecydował się upublicznić dokumenty wcześniej - pewnie zamieszanie byłoby dużo mniejsze......
Czyli jest po części winny tego szumu informacyjnego...
Ale lepiej późno jak wcale....

Z polisy wynika, że autor artykułu minął się z prawdą - bo Chopin jest ubezpieczony na około 2,4 mln zł. Jednak pisząc na ten temat zaznaczyliśmy, że opieramy się na treści tej publikacji i wcale nie twierdzimy, że autor ma rację.

Z uzasadnienia wynika, że decydujacym argumentam "za" lub "przeciw" jest :
"należy przy tym zauważyć, iż terminem "heavy weather" określa się warunki pogodowe:
- które były cięższe/trudniejsze niż te, których statek doświadcza na danym akwenie i o danej porze roku,
- wskazuje się przy tym również, iż terminem tym określa się nadzwyczajną kombinację destrukcyjnych sił wiatru oraz fal, których doświadczony i wykwalifikowany Kapitan statku nie mógłby się spodziewać,
- o sile wiatru powyżej 9 B i fali wyższej niż 7 m wysokości"

Wklepałem te trzy parametry, jednak nie czuję się na siłach aby się do nich odniesć....

Jednak IMHO na odtrabienie zwycięstwa przez armatora jest chyba Jaromirze za wcześnie.....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Ostatnio edytowano 14 gru 2010, o 20:14 przez Kurczak, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2010, o 15:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Jaromir napisał(a):
To jak jest - "płatne ogłoszenie"?
"Nieczysta gra"?
Czy może tylko brak Twojej chęci do przewrócenia jednej strony...?
Jeśli tak, to czy Ty grasz czysto?


Faktycznie nie zauważyłem, że zdjęcie i tekst jest integralną częścią artykułu po lewej, bo rzadko się zdaża, że zdjęcie i nagłówek jest znacznie większe od artykułu.
Wchodzę pod stół i odszczekuję.

I jeszcze jedno. Przyczyną wypadku nie było ubezpieczenie. Nie była też jakaś nadzwyczajna, destrukcyjna pogoda. To co było przyczyną wypadku ? Może nad tym warto się zastanowić, że w krótkim okresie czasu rozpadają się dwa żaglowce.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2010, o 15:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14206
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Myśmy już ten temat poruszali. Pogoda - pogodą, ale w sprawnym żaglowcu w takich trudnych - choć nie ekstramalnie trudnych warunkach bukszpryt nie powinien się złamać.
Przeprowadziliśmy nawet małe dochodzenie i wygdybaliśmy, że powodem mogła być korozja watersztagów, ich mocowań , bukszprytu lub źle naprawione uszkodzenia po kolizji z kutrem...

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2010, o 15:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Mnie też wypada trochę odszczekać. Na usprawiedliwienie - w swoich dociekaniach szukałem prawdopodobnych _inteligentnych_ motywacji decyzji. Tak idiotycznej nie przewidziałem.

PZU nic nie mówi o "rażących zaniedbaniach" ani "złym stanie przedmniotu ubezpieczenia, wynikłym z tych zaniedbań". Jakkolwiek by nie było trudne udowodnienie tej tezy - ma jednak ona choć cień szansy.

Powoływanie się na orzecznictwo brytyjskie z klauzulą "heavy weather" jest bez sensu bo polisa wyraźnie odsyła spory ewentualne do prawa polskiego. W OWU i w polisie jak byk stoi, że odpowiedzialność obejmuje "huragan, _sztorm_", etc. Definicja sztormu też jest zresztą wyraźnie określona w OWU: 17,2 m/s, czyli (tercja południkowa się kłania) na okrągło 34 kn. Przywołany w uzasadnieniu ich własny "niezależny ekspert" stwierdził, że wiało 40. Ergo?

Strzelili sobie w stopę, i to dużym kalibrem. Tak doświadczony artysta prawa jak kanclerz Czajka wygra w każdym sądzie - w cuglach.

A mogli tyle zyskać medialnie! I zyskali, tyle że znakiem przeciwnym.

Jeszcze raz hau-hau - szukałem racjonalnych działań, kretyństwa nie przewidziałem.

*********

tekst oryginalny pisałem na laptopie, a ten układ klawiatury mnie nie lubi (z wzajemnością) edytowałem: literówki

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Ostatnio edytowano 14 gru 2010, o 18:55 przez JasiekN, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2010, o 16:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13571
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1557
Otrzymał podziękowań: 2275
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Z już uzyskanych danych wynikać może,
że sprawa sądowa niebawem.
Być może fundacja "Piwo dla Chopina" uzbierała
koniecze środki na remont i sprawy nie będzie. :wink:
Cytuj:
Tytuł: Re: Chopin bez masztówNapisane: 3 gru 2010, o 18:39
Interes PZU jest odmienny od interesu armatora
i wszystkich zainteresowanych remontem żaglowca.
Na ten czas nie znamy decyzji ubezpieczyciela,
jeżeli będzie pozytywna,to kto te całe piwo wypije?.

Pozdrawiam.
Wojciech Port Rybnik


W.P.R.

*****

A jak to moje spostrzeżenie ma się do rzeczywistości...
Wcześniej nie padła żadna rzeczowa odpowiedź.

Cytuj:
Tytuł: Re: s/y Chopin nie dostanie odszkodowania?
Napisane: 4 gru 2010, o 17:58

Armator przekonany o zdolności żeglugowej s/y Chopin
na podstawie uzyskanych dokumentów
wypływa w rejs morski.
Następnie w wyniku uszkodzenia bukszprytu
lecą maszty i dochodzi do poważnego zniszczenia takielunku.
Czy pośrednio odpowiedzialność
nie leży na owych instytucjach klasyfikacyjnych ?.

W.P.R.


W.P.R.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2010, o 17:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lip 2009, o 16:15
Posty: 892
Podziękował : 36
Otrzymał podziękowań: 59
Uprawnienia żeglarskie: jak dla mnie wystarczające
Zdaje się, że w ogólnych warunkach umowy jest powiedziane, że w momencie trudnym do orzecznictwa przez polskie prawo, to odwołają się do orzecznictwa angielskiego.Tak tez PZU zrobił w tym przypadku.

_________________
pozdrawiam
skiera


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2010, o 19:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
No, marwa kuć, już byłem przekonany, że PZU jest wredne, aż tu nagle...

Postanowiłem poszukać tego, co podniósł Macieq - znaczy, że w polisie jest gdzieś ewentualność odwołania do orzecznictwa brytyjskiego. Takiej możliwości nie znalazłem, ale za to znalazłem co innego:

- polisa (skan na stronie armatora) strona pierwsza, przedostatni akapit od dołu

"Zakres ubezpieczenia - wg par 13 ust. 1 (wariant I) OWU"

Patrzę teraz na stosowny paragraf OWU (wedle oficjalnej strony armatora - link podał Jaromir) - i nic mi się kupy nie trzyma.

Czemu się nie trzyma? No, bo w treści polisy jest wskazane:

"OWU zatwierdzone Uchwałą Zarządu PZU nr UZ/110/2008 z dnia 3.03.2008"

a armator publikuje OWU - datowane 31.01.2008, decyzja UZ/63/2008.

Znaczy, co to znaczy? Od czego ten Chopin był ubezpieczony, a od czego nie? PZU co rusz wprowadza nowe OWU (w sieci znalazłem chyba z 5 wariantów) - ale te OWU, które publikuje armator, nijak nie są kompatybilne z treścią polisy.

Kto tu kogo robi w konia?

+++++++++++

edycja parę minut po oryginalnym poście


Zeby było śmieszniej, wlazłem na oficjalną stronę PZU i znalazłem jako aktualne.... OWU 31.01.2008!

No to teraz robienie się w konia stało się piętrowe, bałagan kwitnie. Niezależnie od wszystkiego - mam jednak już pewność - łaska boska, że na rynku ubezpieczeniowym jest konkurencja. W moim (klienta) przypadku zredukowana o jedną firmę,

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2010, o 21:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
Jasiek, a zwróciłeś uwagę jaki jest rodzaj silnika?:-))

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2010, o 21:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Jurmak napisał(a):
Jasiek, a zwróciłeś uwagę jaki jest rodzaj silnika?:-))

Przyczepny :lol:

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2010, o 22:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
JasiekN napisał(a):
No, marwa kuć, już byłem przekonany, że PZU jest wredne, aż tu nagle...

Postanowiłem poszukać tego, co podniósł Macieq - znaczy, że w polisie jest gdzieś ewentualność odwołania do orzecznictwa brytyjskiego. Takiej możliwości nie znalazłem, ale za to znalazłem co innego:

- polisa (skan na stronie armatora) strona pierwsza, przedostatni akapit od dołu

"Zakres ubezpieczenia - wg par 13 ust. 1 (wariant I) OWU"

Patrzę teraz na stosowny paragraf OWU (wedle oficjalnej strony armatora - link podał Jaromir) - i nic mi się kupy nie trzyma.

Czemu się nie trzyma?


Kurcze - trochę precyzji...
W tym akapicie przywołane są OOW dla ubezpieczenia od następstw NW członków załogi - a nie ogolne warunki Casco/OC/kosztów leczenia!!!
Wszak cały akapit dotyczy NNW!!!!!!
Szczęściem w nieszczęściu - nie trzeba go było używać....

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Ostatnio edytowano 14 gru 2010, o 23:23 przez Gość, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2010, o 23:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
JasiekN napisał(a):
Postanowiłem poszukać tego, co podniósł Macieq - znaczy, że w polisie jest gdzieś ewentualność odwołania do orzecznictwa brytyjskiego. Takiej możliwości nie znalazłem...


Odwołanie do "angielskiego" (cokolwiek autor miał na myśli...) orzecznictwa, "angielskiej" praktyki i interpretacji - zapisane jest w jedynym chyba "niestandardowym" punkcie "Warunków Szczególnych" polisy (na stronie drugiej). W tym punkcie co zaczyna się od słów: "ubezpieczenie niniejsze podlega...".
To w ogóle dziwny twór, ten punkt...
Mam wątpliwości co do wskazywania (w polisie !) polskiemu sądowi - czyje orzecznictwa i...jakie praktyki obcego systemu prawnego musi przyjąć, jako obowiązujące źródła interpretacji sporu wynikłego z zawartej pomiędzy polskimi podmiotami umowy... Również słowa o "bezwzględnie obowiązujących" przepisach polskich są... no dziwne są...

Ponadto odwołanie do prawa brytyjskiego zawarte jest w preambule do "Institute Yacht Clauses". Czymkolwiek miałyby one w tej Polisie być - o tym poniżej.

Czas na moje najbardziej istotne jak sądzę spostrzeżenie:
Dotyczy ono generalnej konstrukcji części polisy dotyczącej Casco i OC...
1. W tej części polisy, która dotyczy Casco i OC brak wogóle określenia, jakie zdarzenia są ubezpieczone - słowem, w ogóle nie ma W POLISIE słów określających zakres ubezpieczenia Casco i OC!!!!!
2. Brak również w części polisy dotyczącej Casco i OC odwołania do OWU (tych dla Casco/OC/kosztów leczenia - opublikowanych przez armatora)... Odwołanie takie jest tylko w części dotyczącej... ubezpieczenia kosztów leczenia załogi - i jest to jedyne w Polisie odwołanie do OWU jachtów publikowanego przez armatora...
3. Brak w części polisy dotyczącej Casco i OC jakichkolwiek słów, określających po co w tej umowie ubezpieczenia przywołano nazwy pięciu zagranicznych klauzul! Nazwy klauzul pojawiają się w tekście umowy "ni w pięć ni w dziewięć"... Po prostu brakuje tam zdania typu "zakres zdarzeń objętych umową ubezpieczenia oraz dotyczące jej definicje określone są w następujących dokumentach:"

- Ponadto w polisie wymienia się, nie wiedzieć czemu, nazwę ubezpieczonego i ubezpieczającego w... dopełniaczu ??? :)
- Ponadto w opisie jednostki następuje pomyłka w określeniu rodzaju silnika jednostki (przyczepny !!!)
- Są w tekście polisy błędy fleksyjne, uniemożliwiające po prostu zrozumienie "co autor miał na myśli" (np: "pozostałych wyłączenia ochrony ubezpieczeniowej - zgodnie z..." ), że o kompletnie niespójnej interpunkcji nie wspomnę...

Tyle po pobieżnej lekturze...

Mam nadzieję, że moja amatorskie odczytanie opublikowanej polisy ułatwi wam podjęcie decyzji, czy swój jacht ubezpieczycie w PZU.
Albo czy ubezpieczycie tam cokolwiek innego...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 gru 2010, o 07:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14206
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1939
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Bo tojest Cape standardowy wzór polisy dla jachtu.........
Choć są tam tez zapisy o np. "wybuchu kotła" - chyba jeszcze z czasów maszyny parowej :lol:
PZU dało ciała i nie pofatygowało się aby przygotować polisę specjalnie pod żaglowiec, więc stosuje takiego mieszańca......
A jak powszechnie wiadomo to co jest do wszystkiego , nie nadaje się do niczego :lol:
Nie ma tam też, przynajmniej ja nie znalazłem zapisów dotyczących awarii wynikłej ze złego stanu technicznego...
Niby w punkcie 9.2.2.2 jest zapis o "niedbalstwie" ale w sumie nie bardzo wiadomo czego on dotyczy....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 gru 2010, o 08:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
A ja się cały czas zastanawiam jak takie coś mogła podpisać Europejska Wyższa Szkoła Prawa i Administracji... Jakoś nikt się nad tym nie zająknie i może cały ten hałas właśnie jest po to...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 222 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 139 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL