Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 28 lis 2024, o 23:33




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 274 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10
Autor Wiadomość
PostNapisane: 29 sty 2020, o 13:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2006, o 14:49
Posty: 254
Lokalizacja: Londyn
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: brak
baart napisał(a):
Mały OT: mam ksiazki RYA o nawigacji i ćwiczenia, czytam navipedie. Znalazlem w necie ksiazke i zadania nawigacyjne p. Wrobla. Znajde tam cos więcej czy nie warto?


Na YT jest dużo fajnych filmów z navigacji i teorii, np zobacz tu: https://www.youtube.com/channel/UCTC0YR ... TMZDgiu9zA

Przed regatami 'Clipper around the world' szkolenie wynosi 3 tygodnie (albo 15 dni), z tego tydzeń na procedury bezpieczeństwe.. Również dla żółtodziobów, potem przynajmniej 2-3 tygodnie na oceanie.



Za ten post autor slawosz otrzymał podziękowanie od: baart
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 mar 2020, o 09:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2020, o 08:47
Posty: 1
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy pu
Cześć
Jeśli chcesz popływać w UK, podaj swoje namiary.
Posiadam trzy jachty w tym jeden z nich jest w miarę blisko Ciebie.Cumuje w Penarth marinie w Cardiff.

Pozdrawiam
Marek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 wrz 2020, o 15:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 mar 2017, o 10:29
Posty: 275
Lokalizacja: tu i tam
Podziękował : 97
Otrzymał podziękowań: 144
Uprawnienia żeglarskie: na pompę zęzową
baart napisał(a):
Kontynuujac temat uprawnien -
[...]
I tak szerzej moze - jak ocenic wlasne kompetencje dajmy na to do plywania samodzielnie po Baltyku, a jak do plyniecia przez Zatoke Biskajska, na Kanary, Azory czy przez inny Atlantyk?

Czy ktos pokusilby sie o nakreslenie takiej mapy kompetencji? Czy za bardzo korporacyjnie to analizuje? :D


Za bardzo.

Można to pytanie odwrócić - ile trzeba godzin wypływać, żeby zdecydować się na samodzielny rejs? Samodzielny po czym? Po stawie? Po jeziorku? Po zatoce? Po morzu?..

Tego nie da się odmierzyć godzinami ani milami. Owszem, obserwacje "starszego" kolegi potrafią pomóc.

Ja wobec siebie samego stosuje selekcję negatywną.

Jeżeli czuję, że akwen i jacht mnie przerasta i nie poradzę żeglarsko - nie płynę.
Jeżeli czuję, że odpowiedzialność mnie przerasta i nie poradzę decyzyjnie - nie płynę.

Jeżeli czuję, że akwen to pikuś i że luzik i w ogóle, a ogarnięcie jachtu to małe piwko - nie płynę.
Jeżeli czuję, że w ogóle nie ma się czym przejmować jeżeli chodzi o odpowiedzialność - nie płynę.

Po środku jest, moim zdaniem, odpowiednia mieszanka pewności i ostrożności.

A morze i tak zweryfikuje.

pozdro

_________________
Każdy rejs czegoś uczy.



Za ten post autor Fazi otrzymał podziękowanie od: B199
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 wrz 2020, o 14:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2006, o 14:49
Posty: 254
Lokalizacja: Londyn
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: brak
baart napisał(a):
Ale kurs i papier to jedno, a umiejetnosci to drugie. Kiedy moge uznac, ze mam wystarczajace umiejetnosci, zeby wyczarterowac sobie lodke np. na srodziemnym? Jakie umiejetnosci miec powinienem, zeby to zrobic samodzielnie i nie placic za skippera?

I tak szerzej moze - jak ocenic wlasne kompetencje dajmy na to do plywania samodzielnie po Baltyku, a jak do plyniecia przez Zatoke Biskajska, na Kanary, Azory czy przez inny Atlantyk?

Czy ktos pokusilby sie o nakreslenie takiej mapy kompetencji? Czy za bardzo korporacyjnie to analizuje? :D


Według mnie nie jest to korporacyjne, w krajach w których nie ma systemu szkolenia, albo dużych możliwości czarterowych tak to wygląda. U mnie to wygląda tak, że dużo pływam na Laserze, również w trudnych warunkach (5 B w porywach więcej), i kupiłem łódkę, która stoi na boi na pływowych wodach. Na początku, jak zobaczyłem, jak silne są prądy to sam się nie decydowałem pływać. Zawsze pływam z kimś.
I za każdym razem coś więcej - pływanie przy silnym wietrze, dłuższe (dalsze pływanie), a to wejście na mieliznę. Silnik nie odpala i podejście do boi na żaglach (między innymi jachtami). Zawsze jakiś nowy element. Wyczekiwanie na pogodę, by zrealizować plany. W ten weekend wykonałem swój najdłuższy przelot 28 NM, w jedną stronę. Dużo studiowania pogody, planowania, i w końcu się udało. Teraz kolejne cele - jeszcze dłuższy przelot, pierwszy nocny przelot (po dobrze znanych wodach), pierwsza noc na kotwicy, pierwszy sztorm itp itd.
Część z tych rzeczy jest oczywiście na kursie, i po to jest staż, ale wiele osób dochodzi do tego samemu i jeszcze czerpiąc z tego dużą satysfakcję.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 274 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 96 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
cron
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL