Q$%@ ^@&

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Z opisu zdarzenia wynika, że to było 5 krótkich, a statek mógł manewrować. Ciekawe, słyszę 4 + 2.

myślę ze te "nie mogę manewrować" odnosi się do silnego nurtu i fakt ze był ograniczony zanurzeniem w wąskiej rzece.

Odnosiłem się do tego:

https://www.newsbreak.com/news/23509236 ... lair-river

Było na początku pięć krótkich
Gdy statki wzajemnie widoczne zbliżają się do siebie i z jakiejkolwiek przyczyny którykolwiek z nich nie rozumie zamiarów lub działań drugiego statku lub ma wątpliwość, czy drugi statek podejmie wystarczające działanie w celu uniknięcia zderzenia, statek mający wątpliwość powinien wskazać ją przez nadanie gwizdkiem co najmniej pięciu krótkich i szybko po sobie następujących dźwięków. Taki sygnał może być uzupełniony sygnałem świetlnym o co najmniej pięciu krótkich i szybko po sobie następujących błyskach.
Następnie podał cztery krótkie- Nie mogę manewrować,

i dwa krótkie.
a) Gdy statki są wzajemnie widoczne, statek o napędzie mechanicznym w drodze, wykonując manewr dozwolony lub wymagany niniejszymi prawidłami, powinien wskazać ten manewr za pomocą następujących sygnałów nadanych gwizdkiem:

- jeden dźwięk krótki - dla oznaczenia Zmieniam mój kurs w prawo,

- dwa dźwięki krótkie - dla oznaczenia Zmieniam mój kurs w lewo,

- trzy dźwięki krótkie - dla oznaczenia Daję bieg wstecz.

http://libr.sejm.gov.pl/tek01/txt/inne/1972b-D.html

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Dobrze że nic się nie stało. W ostatniej chwili wpadli na to, żeby odpaść zamiast uparcie ostrzyć. I bez sygnałów widać wyraźnie że sytuacja jest niebezpieczna.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

W komentarzach na yt ktoś napisał, że wspomogli się przy użyciu silnika. Wczas...

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Najważniejsze że zdążyli.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Ludzie, zanim zaczniecie interpretować dychotomiczne dźwięki wiekowego statku, nadawane nie za pomocą "guziczka-elepstryczka" tylko wajchą, która niekoniecznie chodzi łatwo i lekko, to zastanówcie się co autor mógł mieć na myśli.

Po co nadawał?
Co chciał przekazać?

4+2, ehhh

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Moja wina, za późno włączyłem dźwięk na YT i zupełnie nie usłyszałem pierwszych sygnałów.

A czy ktoś mógłby objaśnić co się wydarzyło i skąd dokładnie takie sygnały ? 4 i 5 krótkich znam wyłącznie z teorii, wiem co oznaczają, ale chciałby się dowiedzieć, czy ta sygnalizacja była zgodna ze sztuką (lub z tym, czego można się spodziewać w takiej sytuacji)

Jak rozumiem:

1. 5 krótkich - niebezpieczeństwo zderzenia
2. 4 krótkie - nie mogę manewrować
3. 2 krótkie - zmieniam kurs w lewo

Czy p. 2 i 3 to w rzeczywistości był/miał być jeden sygnał 5 krótkich ? Czy jeszcze coś innego ?

Może to nieistotne, pytam z czystej ciekawości i chęci wiedzy.

pozdrawiam,

Piotr

Obudzić załogę żaglówki?
Zapewne szybsza i bardziej zdecydowana reakcja byłaby, gdyby na dziobie statku stanął ktoś z zientarową tubą i krzyknął "spierdalajcie!". To dopiero byłby temat do dyskusji w necie.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Może odgadywali ulubione szanty - "po czterech poproszę".

...i tyle się dowiedziałem

Przy pięciu krótkich, w sytuacji frachtoviec vs. drobnoustrój na żaglach to chyba takie są główne intencje nadających sygnał



Trochę źle rozumiesz.
5 krótkich to w zasadzie znaczy, że "ten duży nie rozumie intencji tego małego przed dziobem". W przypadku z filmika, oczywiście ten duży nie spodziewa się, żeby ten mały mu odpowiedział jakkolwiek, wię prawdziwe znaczenie pierwszego sygnału (tego 5 krótkich) było: "chłopie, obudź się, tu jestem, weź się ogarnij!"

Kolejna seria - niezbyt równa, bo zapewne nadawana jakimś przedpotopowym wichajstrem
wymagającym naoliwienia - miała być serią minimum 6 krótkich sygnałów oznaczających niebezpieczeństwo zderzenia.

Mogła mieć dwojakie znaczenie - kodeksowe, żeby spełnić konwencyjne wymogi i żeby kapitanowi frachtowca jeich Izba Morska nie zarzucała niedopełnienia i drugi powód - znacznie ważniejszy - oznaczający: "serio skończyły się przelewki! pal motor albo za chwilę cię rozjadę - ja już nic innego nie mogę zrobić!"

I jak widać, podziałało

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Dzięki, wszystko jasne

Znalazłem ang wersję sygnałów: https://tse2-2.mm.bing.net/th?id=OIP.sISQA5YB8u-4fdx4kO0elwHaE0&w=300&h=195&c=7&o=5&dpr=1.3&pid=1.7

W innych "ściągach" też jest mowa o 5.

Prawidło 34d "Sygnały manewrowe i ostrzegawcze":

"d) Gdy statki wzajemnie widoczne zbliżają się do siebie i z jakiejkolwiek przyczyny którykolwiek z nich nie rozumie zamiarów lub działań drugiego statku lub ma wątpliwość, czy drugi statek podejmie wystarczające działanie w celu uniknięcia zderzenia, statek mający wątpliwość powinien wskazać ją przez nadanie gwizdkiem co najmniej pięciu krótkich i szybko po sobie następujących dźwięków. Taki sygnał może być uzupełniony sygnałem świetlnym o co najmniej pięciu krótkich i szybko po sobie następujących błyskach."

Tak tylko wklejam, bo uczyłem się tego dziesiątki razy, a jak widać nie do końca zrozumiałem - pamiętałem, że 5, nie że "co najmniej pięć". Z tym, że ja od wielu lat już nie pływałem, więc to czysta teoria. Interesowało mnie, jak to wygląda w praktyce.

Dzięki i przepraszam za zamieszanie i drążenie, taki charakter.

pozdrawiam,

Piotr

Weź przestań. Po to jest forum, żeby drążyć i zamieszywać czasami

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Warto rozmawiać jak mawia tatko Rydzyk.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Nie ma dźwiękowego sygnału manewrowego składającego się z „czterech krótkich”, tak jak i nie ma „serii minimum sześciu krótkich sygnałów oznaczających niebezpieczeństwo zderzenia”. Sygnał składający się z „czterech krótkich” jest sygnałem przypisanym jednostce pełniącej służbę pilotową i to podczas ograniczonej widzialności.

W omawianym przypadku nie mają również zastosowanie międzynarodowe przepisy tzw. ColReg. Amerykanie tak jak i inne nacje wymagają przestrzegania na swoich wodach wewnętrznych własnych regulacji lokalnych, dla przykładu;


https://www.navcen.uscg.gov/pdf/navrules/navrules.pdf
Niby to samo a jednak nie to samo i warto mieć tego świadomość, oczywiście definicja sygnału conajmniej pięciu krótkich zgodnie z wszelkimi znanymi regulacjami jest bez mała identyczna;


Równocześnie należy zaznaczyć, że nie ma takiego tworu jak „jeich Izba Morska”. W każdym cywilizowanym kraju wszelkie poważne wypadki zagrażające bezpieczeństwu publicznemu są badane przez niezależne komisje bezpieczeństwa o ugruntowanej pozycji w danym sektorze gospodarki. Komisje takie nigdy nie skupiają się na formułowaniu jakichkolwiek zarzutów i nie orzekają o czyjejkolwiek winie. Natomiast ewentualne wykroczenia przeciw obowiązującemu prawu są po prostu rozpatrywane przez sądy.

Izba Morska jako typowy „sąd kapturowy” funkcjonowała w swoim czasie w tzw. demoludach, co niestety nadal odbija się u nas czkawką.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof

SIRK, dziękuję za wyczerpujący komentarz. Miałem okazję pływać po wodach Stanów Zjednoczonych, ale niestety krótko i jako załogant, natomiast bardzo cenię ich zdroworozsądkowe podejście do przepisów i ich egzekwowania, chociaż oczywiście zależy to od stanu, o ile wiem.

Ponieważ na razie nie zostanę armatorem ani kierownikiem jednostki pływającej innej niż moja Sigma, na razie odpuszczam dalsze analizy. Nie czuję się niestety wystarczająco odpowiedzialny.

Dzięki wszystkim za komentarze. Jak jeszcze uda mi się zrozumieć wątek wypadku Sharkiego, to w ogóle będzie super.

pozdrawiam,

Piotr