Czasami takie myśli mnie nachodzą, że chyba, kolektywnie, jako żeglarze, wymagamy od siebie bardzo dużo.

Nie, nie uważam, że zbyt dużo.

Ale trudno o to nie zapytać, gdy profesjonaliści potrafią na wyspę wjechać.
Nie, nie jakąś małą, skalistą, ledwo wynurzoną rafę.
Mówię o wyspie 30 na 10 mil.

Wyspa Man została ostatnim przykładem, że na mapie na którą się nie patrzy można nie zauważyć całkiem sporych obiektów



https://www.bbc.co.uk/news/world-europe-isle-of-man-58342316?at_custom3=BBC%20News%20NI&at_campaign=64&at_medium=custom7&at_custom4=DB38714E-0692-11EC-A06F-0FEC39982C1E&at_custom2=twitter&at_custom1=link&fbclid=IwAR3p99Ii1AQLC9YssXDDzzO442z8BmYBvLifppO3rUsFhVpvP_wRt29YMfA

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

A internet robi aferę gdy kogoś wyrzuci na plażę w Darłówku.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Nie zamierzam nikogo bronić ale chyba statystyka się kłania.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof

Hebrydy, parę dni wcześniej. Francuski rybak

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Miałbyś rację, gdyby nie koszty błędów profesjonalistów.
Pisałem o tym nie raz - fregata nam znana, to skromny milardzik. Przykład z wyspą Man kosztowo przekroczy wiele jachtów na plaży w Darłowku, a nawet Sharkiego na dnie.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

A ja z kolei już tobie chyba odpowiadałem, że życie nie ma ceny tym bardziej w naszej cywilizacji. Z drugiej strony nie przyjmuje argumentu, że skoro profesjonalista dał ciała to każdy inny tez może.
No chyba, że ten ktoś chce sobie poprawić humor ale to już insza inszość.

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof

Czyje życie??? Tych paru Afgańczyków przy granicy z Białorusią?

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

I w wypadkach amatorów ginie więcej ludzi niż w wypadkach profesjonalistów?
Jesteś pewien że tak to statystycznie wychodzi? Jeden wypadek jednego promu czy wycieczkowca generuje więcej ofiar niż wiele wypadków jachtów.
Choć się nie upieram, bo nie wiem jak go wygląda globalnie. Ale byłbym ostrożny z takimi porównaniami.
Tym bardziej, że jak ginie załoga jednostki amatorskiej, to jest to niejako naprawdę na własne życzenie, co też zmienia optykę.

Nie chodzi o to, że może w sensie że jest usprawiedliwiony, ale że może mu się to trafić, bo jest mniej wyszkolony niż profesjonalista.
To po prostu konstatacja prawidłowości. Amatorów pływa mnóstwo, ich wyszkolenie jest bardzo różne i często słabe, więc nie ma się co dziwić, że są wypadki. I będą.
Mnie tylko chodzi o to, cały czas i do znudzenia, żeby profi się odczepili od amatorów i skupili na swoich problemach.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Siem pytasz jak gupi gupek i w dodatku trolujesz. Nie psuj ludziom dobrego humoru. Bo jak wejdzie 30 osób to wkrótce zaleje nas 30 miliardów. No!

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Ale ja nie o tym, tylko pytam co jest prawdziwą prawdą z tych farmazonów, że ludzkie życie w naszej cywilizacji jest bezcenne, albo wolność, dla kogo? Najwyżej dla swoich. Bo dla jakichś czarnych, czy ciapatych, to na pewno nie! Powoływanie się, na jakieś wartości, kiedy chociaż wobec jednej, osoby nie są one przestrzegane, to obłuda i hipokryzja!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Ależ o tym jak najbardziej. Bo owa nadciągająca miliardowa fala jest znakomitym pretekstem i alibi dla wybiórczości owych wartości.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Tak jak aktywiści, którzy tną drut kolczasty, są pretekstem, do wprowadzenia stanu wyjątkowego.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

I jeszcze jak twardziel na wysokiej wodzie

Moze wzial sobie do serca cytat - "if you haven’t gone aground at some point, you haven’t been trying hard enough"
https://www.pbo.co.uk/seamanship/what-t ... ound-18439

Well, w tym wątku tylko i tylko od jego założenia, profesjonaliści odsłona czwarta…

https://www.lbc.co.uk/news/suez-canal-b ... ver-given/




a od siebie - really? Sześć miesięcy wystarczy, aby zapomnieć lekcję? I zablokować na nowo??

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."