Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 29 lis 2024, o 00:43




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 3 gru 2021, o 16:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2781
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 89
Otrzymał podziękowań: 723
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
W przyszłym roku wybieram się na Mazury sam na sam z wnukiem, będzie miał 14 lat. Doświadczenie (wnuka, nie moje) to 2 lata na Optymistach i 1 obóz 14 dniowy w tym roku na 22-24 stopach. Interesuje mnie podejście instruktorskie, tzn. jakieś podpowiedzi odnośnie nauki i ewentualnych zagrożeń gdy młody będzie całkowicie samodzielnie sterował. Wszystkie rady, uwagi bądź też własne opisy takich pływań mile widziane. :D
Przewidywana łódka to Sasanka 660, Tes 678 lub coś podobnej wielkości.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 gru 2021, o 16:49 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4825
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Bastard napisał(a):
W przyszłym roku wybieram się na Mazury sam na sam z wnukiem, będzie miał 14 lat. Doświadczenie (wnuka, nie moje) to 2 lata na Optymistach i 1 obóz 14 dniowy w tym roku na 22-24 stopach. Interesuje mnie podejście instruktorskie, tzn. jakieś podpowiedzi odnośnie nauki i ewentualnych zagrożeń gdy młody będzie całkowicie samodzielnie sterował. Wszystkie rady, uwagi bądź też własne opisy takich pływań mile widziane. :D
Przewidywana łódka to Sasanka 660, Tes 678 lub coś podobnej wielkości.
Jak "młody" ma 2 lata na Optykach to znaczy że czuje temat i aż tak zielony nie jest.
Najgorszym co go może spotkać to wtrącający się ""instruktorsko"" Dziadek.
Dawać przykład samemu, pod cichą ale baczną kontrolą puścić trochę "na żywioł" . Jak go nie zniechęcisz, to będzie pytał sam: co to , po co, dlaczego, jak to zrobić. Wykorzystaj skrzętnie takie chwile, kiedy to jemu zależy na Twojej wiedzy, a nie Ty ją wciskasz.

Młody będzie zadowolony i Dziadek tyż.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 gru 2021, o 17:05 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10479
Podziękował : 1302
Otrzymał podziękowań: 4181
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Nie martw się. Wnuk Cię nauczy żeglarstwa. Obyś był tylko otwarty. :roll:



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 gru 2021, o 17:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2781
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 89
Otrzymał podziękowań: 723
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
Bombel napisał(a):
Najgorszym co go może spotkać to wtrącający się ""instruktorsko"" Dziadek.
Nie o to mi chodzi. Większa łódka to np. większe żagle, większe siły na szotach i sterze. Chodzi raczej o to żeby reakcja młodego przy np. szkwale nie spowodowała u mnie zawału serca. :lol:
plitkin napisał(a):
Nie martw się. Wnuk Cię nauczy żeglarstwa. Obyś był tylko otwarty. :roll:
Myślę, że jak się nie ma nic ciekawego do powiedzenia to lepiej nie zabierać głosu.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 gru 2021, o 18:11 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4825
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Bastard napisał(a):
Nie o to mi chodzi. Większa łódka to np. większe żagle, większe siły na szotach i sterze.

Co za problem popływać czas jakiś na zrefowanych żaglach? Przekonać się jak chłopię daje sobie radę? Stopniowo powiększać powierzchnię żagli? I znów obserwować wnusia. Podejrzewam że 14-latek ma już nieźle wyrobioną grabę i da sobie radę.
Bastard napisał(a):
Chodzi raczej o to żeby reakcja młodego przy np. szkwale nie spowodowała u mnie zawału serca.

Szkwały nie pochodzą z Nienacka. Obserwujesz, przewidujesz, kalkulujesz.
Zawsze możesz powiedzieć: obawiam się tego co dmuchnie spod tej chmurki. Może się zrefujemy, podpłyniemy pod zawietrzny brzeg. On jest chwilowo szyprem, on ma podjąć decyzję. Myślę że zapyta: dlaczego. Ty wtedy masz okazję na spokojnie poduczyć kolejnego elementu żeglowania. I zamiast zawału załapujesz opinię mądrego Dziadka i kapitana przez duże K. Najgorszą rzeczą byłoby powiedzenie: Nie dasz sobie rady.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 gru 2021, o 18:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7366
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3651
Otrzymał podziękowań: 2013
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
A może po prostu zacząć od jajka czyli np przećwiczyć z młodym zwroty żeby sam mógł zauważyć różnice.
Bastard gratuluję odwagi i baw się dobrze z wnukiem.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 gru 2021, o 20:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17205
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4334
Otrzymał podziękowań: 4108
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
14 lat?
To poważny wiek! Mój starszy brat był w tym wieku, po czterech latach Cadetów i zaczynał na Hornecie. Ja w tym wieku sam prowadziłem naszą łódkę, ale wtedy jeszcze nielegalnie, bo bez patentów.
Poradzi sobie!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 gru 2021, o 20:58 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8929
Podziękował : 4043
Otrzymał podziękowań: 1940
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Po 2 sezonach startow na Optymiscie jest lepszy niz wielu "patentowanych" sternikow po kursach :)



Za ten post autor M@rek otrzymał podziękowania - 2: Bombel, plitkin
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 gru 2021, o 21:39 

Dołączył(a): 22 mar 2009, o 13:35
Posty: 396
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 61
Otrzymał podziękowań: 84
Bastard napisał(a):
Nie o to mi chodzi. Większa łódka to np. większe żagle, większe siły na szotach i sterze. Chodzi raczej o to żeby reakcja młodego przy np. szkwale nie spowodowała u mnie zawału serca.

Bez urazy. Młody po dwóch latach na optyku chyba będzie lepiej od Ciebie czuł wiatr, do dużych przechyłów raczej nie doprowadzi bo wie że to strata. Po prostu pozwól mu być sobą a mile Ciebie zaskoczy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 gru 2021, o 21:55 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4825
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Skier napisał(a):
Młody po dwóch latach na optyku chyba będzie lepiej od Ciebie czuł wiatr,

Narażasz się. :lol: O tym właśnie pisał plitkin za co Bastard go obsztorcował.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław



Za ten post autor Bombel otrzymał podziękowanie od: plitkin
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 gru 2021, o 22:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2781
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 89
Otrzymał podziękowań: 723
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
Skier napisał(a):
łody po dwóch latach na optyku chyba będzie lepiej od Ciebie czuł wiatr, do dużych przechyłów raczej nie doprowadzi bo wie że to strata. Po prostu pozwól mu być sobą a mile Ciebie zaskoczy.
M@rek napisał(a):
Po 2 sezonach startow na Optymiscie jest lepszy niz wielu "patentowanych" sternikow po kursach :)

Widzę, że rozmowa idzie zupełnie nie w tym kierunku co powinna. Chcecie mi udowodnić, że mam go posadzić przy sterze, powiedzieć gdzie ma płynąć i na przykład iść sobie spać?
Czy może chcecie mi udowodnić, że to ja nie mam pojęcia o pływaniu.
I z jednym i drugim dam sobie radę natomiast raczej chciałbym usłyszeć relacje kogoś, kto pływał w ten sposób ze swoimi dziećmi, wnukami i jak to wyglądało. Pisząc o instruktorce nie miałem na myśli ciągłego zawracania dupy wnukowi mądrościami tylko opanowanie moich obaw względem tego jakie sytuacje na wodzie mogą się pojawić i jak na nie zareagować. Jak każdy rodzic czy dziadek takie obawy mam i nic na to nie poradzę, nawet wiedząc że i ja i wnuk raczej dobrze pływamy.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 gru 2021, o 22:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7366
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3651
Otrzymał podziękowań: 2013
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Bastardzie ciesz się czasem spędzonym z młodym i tyle. Nikt nie jest toba ani nim i nikt nie jest w stanie przewidzieć co sie wam zdarzy.
Ważne że dzieciak chce plywac z takim starym prykiem :kiss: Bawcie sie dobrze.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.



Za ten post autor Zielony Tygrys otrzymał podziękowania - 2: Catz, Janna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 gru 2021, o 22:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2781
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 89
Otrzymał podziękowań: 723
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
Zielony Tygrys napisał(a):
Nikt nie jest toba ani nim i nikt nie jest w stanie przewidzieć co sie wam zdarzy.
A ja po prostu myślałem, że wątek będzie okazją, żeby inni opisali swoje przypadki z młodymi i jak im to poszło.
Zielony Tygrys napisał(a):
Ważne że dzieciak chce plywać z takim starym prykiem
Na razie chce, mam nadzieję, że do wakacji mu nie przejdzie. :D

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 gru 2021, o 22:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17205
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4334
Otrzymał podziękowań: 4108
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Doświadczenia własne?
Mój ojciec nie przeszkadzał mojemu bratu w sterowaniu, bo widział, że ten sobie radzi, tak samo jak on, albo lepiej.
A ja jak byłem zielony, to dostałem ster pod nadzorem. Po jakimś czasie wypuścili mnie samego, bo wiedzieli, że już przeżyję. Na szczęście, ani ojciec, ani brat, nie zniechęcili mnie gderaniem. Niestety, ale wygląda na to, że chyba ja zniechęciłem moją córkę...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: Bastard
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 gru 2021, o 22:17 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10479
Podziękował : 1302
Otrzymał podziękowań: 4181
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Bastard napisał(a):
tylko opanowanie moich obaw względem tego jakie sytuacje na wodzie mogą się pojawić i jak na nie zareagować. Jak każdy rodzic czy dziadek takie obawy mam i nic na to nie poradzę, nawet wiedząc że i ja i wnuk raczej dobrze pływamy.


Porady żeglarskie o jakie sam prosiłeś, dostałeś, za co potrafiłeś się stosownie "odwdzięczyć". Teraz prosisz o porady psychologiczne. Deczko strach doradzać, np na tym przypadku wdzięczność może nie znać już żadnych granic. :rotfl:

A 14-latek rządzący sobie z optymistem poradzi sobie z żeglugą ociężałą kabinówką bez najmniejszego problemu. Skup się na składaniu masztu i podejściu do portu. A i to tylko za pierwszym razem, później on sam już ogarnie. A ster i żagle dzieciak ogarnie lepiej od dziadka. Szkwały też. I mówię to w oparciu o doświadczenie o jakie pytasz.



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowania - 2: Janna, M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 gru 2021, o 22:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2781
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 89
Otrzymał podziękowań: 723
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
plitkin napisał(a):
Porady żeglarskie o jakie sam prosiłeś, dostałeś, za co potrafiłeś się stosownie "odwdzięczyć". Teraz prosisz o porady psychologiczne. Deczko strach doradzać, np na tym przypadku wdzięczność może nie znać już żadnych granic.
Plitkinie, Twój pierwszy post odebrałem jako złośliwość. Zdarza się. Przepraszam.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."



Za ten post autor Bastard otrzymał podziękowanie od: plitkin
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 gru 2021, o 22:53 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4825
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Bastard napisał(a):
Pisząc o instruktorce nie miałem na myśli ciągłego zawracania dupy wnukowi mądrościami tylko opanowanie moich obaw względem tego jakie sytuacje na wodzie mogą się pojawić i jak na nie zareagować.


Bombel napisał(a):
Obserwujesz, przewidujesz, kalkulujesz.

Bombel napisał(a):
pod cichą ale baczną kontrolą puścić trochę "na żywioł"

i parę innych ""mądrości"".
To samo napisali inni. I nadal masz wątpliwości?
14-latek to nie byle pyrtek który nie myśli co robi. Dotychczasowe doświadczenie też swoje waży
Twoich obaw nikt z nas nie usunie. Ty masz zwalczyć ewentualną nadopiekuńczość.
Dwa tygodnie na łódce z wnukiem może być dla was obu albo frajdą i przygodą albo męczarnią której po kilku dniach będziecie mieli obydwaj dość.
A wszystko w Twoich rękach. Odwagi. Chłopak może Cię bardzo pozytywnie zaskoczyć. O ile Ty nie nawalisz :mrgreen:

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 gru 2021, o 22:54 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10479
Podziękował : 1302
Otrzymał podziękowań: 4181
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Luzik. Słowo pisane nie ma takiego wydźwięku, jak rozmowa. Zdarza się.
Żadnej złośliwości nie miałem nawet blisko w głowie. Po prostu wiem jak dzieciaki ogarniają i jak potrafimy być nadopiekuńczy. Wiem to z własnego doświadczenia, a także znajomych i obserwacji klientów. Mam ogromny szacunek do optymiąciarzy. To bardzo dobre podstawy.



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 gru 2021, o 22:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 lis 2019, o 11:31
Posty: 1441
Podziękował : 827
Otrzymał podziękowań: 623
Uprawnienia żeglarskie: beztalencie
Przy okazji naucz go szacunku do morza ( wody). Odpowiedzialności za siebie i innych na pokładzie.


Sent from my iPhone using Tapatalk

_________________
"nigdy nie polemizuj z idiotą, najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem" M Twain


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2021, o 09:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7366
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3651
Otrzymał podziękowań: 2013
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Doświadczenie? Hmmm
Moje wnuki są jeszcze za małe
Za to mój ojciec próbował utopić najpierw mnie a gdy mu się nie udało to po kolei moje dzieci. Kwarde sztuki też nie dały :rotfl:

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2021, o 12:22 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8929
Podziękował : 4043
Otrzymał podziękowań: 1940
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Ja mam za soba plywanie z wnukami. Z 10 latnim optymisciarzem plywajacym tez na desce.
Mam morska lodke 8,70 i po kilku godzinach radzil sobie z nia bez problemow, zarowno na zaglach jak i na silniku. Dla oplywanego na Optymiscie , gdzie sam podejmuje decyzje i ponosi tych decyzji konsekwencje to jedynie kwestia skali. Oczywiscie nalezy pokazac ze sily na wiekszym jachcie sa wieksze. Z mlodszym 5 latkiem plywalem 3 dni przy slabym wietrze, czesto na silniku. Podstawa to to ze z kabiny wychodzil w kamizelce z wasami i zawsze sie wpinal. Bylismy tylko dwaj i byla to dla nas frajda. Nie moze doczekac sie sezonu i plywania na zaglach.



Za ten post autor M@rek otrzymał podziękowania - 2: Catz, wojtek_80_szczecin
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2021, o 19:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17205
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4334
Otrzymał podziękowań: 4108
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Mam za sobą z moimi wnukami i siedmioletnia wnuczka, pierwszy raz będąc na żaglówce, sterowała pod nadzorem. Pięcioletni wnuczek tylko plażował. Zastanawiam się nad zbudowaniem małej łódki, specjalnie dla nich, żeby mogli żeglować samodzielnie, bez pryków na karku.

https://photos.app.goo.gl/gd4RFZLhmSzGeV5x8

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2021, o 20:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7366
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3651
Otrzymał podziękowań: 2013
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
W przyszłym roku zamierzam kontynuować tradycję rodzinną. Znacie jakiś dobry sposób na spacyfikowanie rodziców moich wnuków?

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 gru 2021, o 21:40 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8929
Podziękował : 4043
Otrzymał podziękowań: 1940
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Ja ztym nie mialem zadnych problemow, Ziec zeglowal jeszcze w ogolniaku a Corka ma zaufanie do mnie i moich umiejetnosci :) Z Wnukami jakos sie dogaduje :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 gru 2021, o 01:05 

Dołączył(a): 23 gru 2018, o 23:34
Posty: 585
Podziękował : 183
Otrzymał podziękowań: 203
Uprawnienia żeglarskie: brak
Cytuj:
W przyszłym roku wybieram się na Mazury sam na sam z wnukiem, będzie miał 14 lat. Doświadczenie (wnuka, nie moje) to 2 lata na Optymistach i 1 obóz 14 dniowy w tym roku na 22-24 stopach. Interesuje mnie podejście instruktorskie, tzn. jakieś podpowiedzi odnośnie nauki i ewentualnych zagrożeń gdy młody będzie całkowicie samodzielnie sterował. Wszystkie rady, uwagi bądź też własne opisy takich pływań mile widziane. :D
Przewidywana łódka to Sasanka 660, Tes 678 lub coś podobnej wielkości.


O, to mniej więcej gdy ja zatrzymałem się z żeglarstwem. Zaczynałem jako załogant na Cadecie, z sukcesami regatowymi (medal mistrzostw Polski i wygrane eliminacje do mistrzostw świata), potem przeszedłem na Optimista, bo uznałem ze nudno ciągle słuchać kogoś innego. Zabrakło mi wiatru w Poznaniu, by uznać regaty do klasyfikacji generalnej, by załapac się do grupy A (chyba wchodziło 50 miejsc a byłem 55, w Poznaniu jak pamiętam miałem 10 miejsce, bo mnie wywalili z wyścigu jednego :D).

Generalnie miałem wrażenie ze pływałem "całkiem nieźle". Koledzy klubowi to samo (kilku medalistów mistrzostw Polski). Wiązało się to z jedna wadą, którą dostrzegam teraz po latach. Otóż byliśmy tak mądrzy, że mądrzejszego trudniej znaleźć. Jak wnuk sobie sprawnie radzi na Optymiście, to będzie mu się wydawać, że nie ma przed nim tajemnic. Pamiętam, jak nabijaliśmy się z harcerzy, co szkolili na patent. Raz że pływali od brzegu do brzegu (nuda!!!!), dwa że po kilkunastu na omegach, które ledwo się ruszały. A my na "sportowo" na dużo mniejszych łódkach ich wyprzedzaliśmy i się śmialiśmy. Kumpel z klubu poszedł na kurs na patent i opowiadał, jak to kazali mu podjąć rozbitka z wody na czas. Wszystkim zajmowało to ponad minutę (komenda, przygotowanie do zwrotu, zwrot itp) przy czym on po prostu zawrócił i podjął... Wtedy się z tego nabijaliśmy.

Refleksja przyszła dużo później. Jak przestałem żeglować, po 3 latach znów spotkałem się z kolegą a jego ojciec zakupił jakąś sportową kabinówkę (nazywali to wtedy klasa 730, ale co to dokładnie było, nie miałem pojęcia). Duża, szybka, ciężka. Jak wziąłem ster i miałem okazję posterować, to już się dziwnie czułem. Ale jak miałem dobić do pomostu, nagle zrobił się problem. Na szczęście akurat nie wiało. Jakoś dobiłem. Ale okazało się, że łódka nie zatrzyma się, jak wypcham ręką żagiel. Ani nie zatrzymam jej, łapiąc się pomostu. Wtedy jeszcze zwalałem to na "brak opływania" spowodowany przerwą. Dopiero jak trafiłem tutaj na forum przypadkiem, po zakupie sportowej rs400, zrozumiałem jak byłem głupi wtedy i co harcerze na omegach chcieli przekazać... Tylko minęło dobre 15 lat...

Trzymać ster prosto, każdy głupi będzie umiał. Dobić do pomostu kabinówką będzie jednak dużo trudniej, szczególnie jak zawieje, niż Optimistem. Jak chcesz jakieś porady, postaraj mu się to wytłumaczyć. Powiedz mu, że te nudne dziadki pływające od trzcin do trzcin nie robią tego bez przyczyny.

Przecież trudności na dużych łódkach zaczynają się, gdy trzeba nimi manewrować ciasno. Na otwartej wodzie sama płynie i ma się dobrze.



Za ten post autor mancunian otrzymał podziękowania - 4: Bastard, Flint, kemot, robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2021, o 18:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
Zielony Tygrys napisał(a):
Znacie jakiś dobry sposób na spacyfikowanie rodziców moich wnuków?

A ci rodzice przynajmniej częściowo nie są czasem Twoimi dziećmi? ;)

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 gru 2021, o 21:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10556
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1265
Otrzymał podziękowań: 2482
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Zdumiewajaca dedukcja!
Zielony Tygrys napisał(a):
zamierzam kontynuować tradycję rodzinną. Znacie jakiś dobry sposób na spacyfikowanie rodziców moich wnuków?

Co do pacyfikacji i tradycji rodzinnych, to proponuje je kultywowac, byle w dobrej kolejnosci i skuteczniej.
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 gru 2021, o 10:55 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 8929
Podziękował : 4043
Otrzymał podziękowań: 1940
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
mancunian napisał(a):
Cytuj:

Refleksja przyszła dużo później. Jak przestałem żeglować, po 3 latach znów spotkałem się z kolegą a jego ojciec zakupił jakąś sportową kabinówkę (nazywali to wtedy klasa 730, ale co to dokładnie było, nie miałem pojęcia). Duża, szybka, ciężka. Jak wziąłem ster i miałem okazję posterować, to już się dziwnie czułem. Ale jak miałem dobić do pomostu, nagle zrobił się problem. Na szczęście akurat nie wiało. Jakoś dobiłem. Ale okazało się, że łódka nie zatrzyma się, jak wypcham ręką żagiel. Ani nie zatrzymam jej, łapiąc się pomostu. Wtedy jeszcze zwalałem to na "brak opływania" spowodowany przerwą. Dopiero jak trafiłem tutaj na forum przypadkiem, po zakupie sportowej rs400, zrozumiałem jak byłem głupi wtedy i co harcerze na omegach chcieli przekazać... Tylko minęło dobre 15 lat...
.


Widzisz kazdy ma inne doswiadczenia :) Ja zaczynajac jako zalogant na Cadecie rownoczesnie zeglowalem z Ojcem na Grzywaczu i innych balastowych jachtach. Dlatego znalem od poczatku roznice ktore dla Ciebie byly zaskoczeniem. Dla mnie nie bylo problemu przesiasc sie z Horneta na regatowego Folkboata i na dowrot. Podobnie bylo z moim Synem, ktory plywajac na Optymiscie i desce rownoczesnie zeglowal za mna na wiekszych balastowych jachtach. Tak samo jest z Wnuczkami choc starszego plywanie na balastowym jachcie specjalnie nie bawi , woli windsurfing :)



Za ten post autor M@rek otrzymał podziękowanie od: mancunian
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 gru 2021, o 11:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7366
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3651
Otrzymał podziękowań: 2013
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Catz napisał(a):
Zdumiewajaca dedukcja!
Zielony Tygrys napisał(a):
zamierzam kontynuować tradycję rodzinną. Znacie jakiś dobry sposób na spacyfikowanie rodziców moich wnuków?

Co do pacyfikacji i tradycji rodzinnych, to proponuje je kultywowac, byle w dobrej kolejnosci i skuteczniej.
Catz


Hmmmm....

Zielony Tygrys napisał(a):
Za to mój ojciec próbował utopić najpierw mnie a gdy mu się nie udało to po kolei moje dzieci. Kwarde sztuki też nie dały :rotfl:


No właśnie :rotfl: :rotfl: :rotfl:

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 7 gru 2021, o 18:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10556
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1265
Otrzymał podziękowań: 2482
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
No wlasnie!

_________________
W hamaku na huśtawce



Za ten post autor Catz otrzymał podziękowanie od: Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 231 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL