Tak czytam rozne historie z rejsow tutaj i widze, ze duzo ludzi plywa w nocy w Chorwacji czy w Grecji. Jak szukalem lodki w tym roku kilka czarterowni wyraznie w umowie mialo zaznaczone, ze po zmroku plywac nie mozna. Nie zeby mi jakos bardzo zalezalo, ale jak to wlasciwie jest? Czy czesc umow dopuszcza taka opcje i akurat na te nie trafilem, czy raczej niektorzy licza, ze i tak nikt nie sprawdzi i ignoruja ?

Chorwacja - nie będę się wypowiadał,
Grecja - nie wyobrażam sobie takich zapisów w umowie.
Zmieniłbym czarterodawcę.

Pozdrawiam
Robert Rzepecki

Nie miałem nigdy takich zapisów w umowie.

Nie czarteruj, tylko szukaj wynajmu prywatnych łódek....

Ani w Chorwacji ani w Grecji nie miałem takich warunków w kontrakcie.
Czy to przypadkiem nie zależy od stopnia patentu na podstawie którego można czarterować?
Formalnie to żeglarz jachtowy jak i Day Skipper (RYA) mogą pływać tylko w dzień w odległości 2NM od brzegu. W razie czego to ubezpieczenie może odmówić wypłaty odszkodowania, jeśli Skipper nie posiada stosownych uprawnień.

Sent from my E6853 using Tapatalk

_________________
"nigdy nie polemizuj z idiotą, najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem" M Twain

Juz o tym bylo... Ale nadal nie wiem, jak tam sobie radza biedne Zabojady, ktorych patenty i "uprawnienia" nie obowiazuja?
Bo jakos sobie tam radza jednak!
Catz

_________________
W hamaku na huśtawce

Nikt nie pytal o uprawnienia na etapie szukania, standardowa umowa dla wszystkich z tego, co widze. Zarowno Dream Yacht Charter jak i Sunsail nie daja zgody, Nautilus jako posrednik tez tak powiedzial. W ubezpieczeniu kaucji przez Nautilusa tez napisane, ze nie pokrywa plywania w nocy. To nie jest warunek istotny w naszym wypadku, wiec nie szukalismy pod tym katem, ale zaskoczyl mnie ten warunek w umowie biorac pod uwage ilosc historii o nocnym plywaniu.

Ubezpieczenie depozytu w EIS:



Sent from my iPhone using Tapatalk

_________________
"nigdy nie polemizuj z idiotą, najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem" M Twain

Mój pierwszy morski rejs, to Split -Ateny przez kanał Koryncki.....kilka nocek i nikt nie pytał o pozwolenie.....Wynajmij jacht od ludzi....A nie firmy czarterowej....

Temat rozpracowywałem ze trzy lata temu, bo się uparłem na pływanie w nocy. Oto co mi powiedzieli bezpośrednio w firmie czarterującej.

Znacząca większość jachtów w Chorwacji nie może pływać po zachodzie słońca. Wynika to z ubezpieczenia. Kłopot polega na tym, że prawie wszystkie jachty w Chorwacji ubezpiecza tam bardzo niewiele firm i warunki są bardzo podobne. Umowy wykluczają pływanie w nocy. W razie powstania jakiejś szkody po zachodzie słońca, firma czarterowa może nie dostać nic z ubezpieczenia. Tylko tyle i aż tyle.

Jednak w poprzednim sezonie zdarzyła mi się sytuacja, że w zatoczce kotwice zerwało mi w nocy kilka razy. Próbowałem rzucić gdzie indziej, ale był taki tłok, że nie ryzykowałem kombinowania dalej. W zatoczce obok to samo. Jach przy jachcie. Popłynąłem do portu po ciemku. Trwało to ze trzy godziny i nie było problemu. Ale dwa lata temu brakło mi z godzinę do jakiejś godziwej zatoczki i jak już słońce się chowało to miałem telefon. Bez żadnych pretensji tylko grzecznie przypominający żebym pamiętał, że w nocy nie pływamy...