Od wielu lat byłem wiernym klientem stacji paliw koncernu BP, jeśli tylko to było możliwe. Korzystałem także z czwartkowej promocji ON Ultimate w cenie zwykłego.

Ostatnio z konieczności dwukrotnie tankowałem zwykły ON u Obajtka w Kołobrzegu i mocno się zdziwiłem.
Zużycie paliwa na trasie Kołobrzeg- Swarzędz via Trzcianka, Wałcz , Czaplinek , Białogard (270 km) było zauważalnie niższe, nie zauważyłem także pogorszenia dynamiki silnika. Pierwszy raz myślałem, że to przypadek, ale za drugim razem sytuacja się powtórzyła. Po dojechaniu do domu komputer pokazywał, że mam paliwa na ponad 700 km.

Podobnie twierdzi moja osobista żona, tankując swoją ukochaną C3 na bezołowiówkę.

Teoretycznie nie jest możliwe, wszyscy operatorzy stacji paliw zaopatrują się w Polsce, ponoć tylko Shell V-Power przyjeżdża zza granicy.

Czyli coś w tym jest.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

To chyba cuda już są. Rzadko ale zdarza mi się tankować na orlenie. Paliwo lub częściej gaz i zawsze, powtarzam zawsze spalanie było odczuwalnie większe.

Najgorsza benzyna w historii jaką zalałem w kraju była na BP w Częstochowie. Na drugim miejscu benzyna zaatakowana w Austrii na jakiejś stacji.
Najgorszy diesel jaki kiedykolwiek zatankowałem był z Orlenu przy granicy z Niemcami.

Różnice widać szczególnie na obciążonym aucie.
Jestem więcej niż przekonany, że problem nie leży w marce stacji, tylko konkretnej stacji. Kiedyś weryfikowałem temat i wyszło, że większość paliwa w kraju pochodzi i tak z Orlenu, w tym paliwo na stacjach BP. Myślę, że to na poziomie stacji pojawia się problem. Nawet takiej obandowanej w najładniejsze kolory.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Nic, tylko musi szczają do paliwa.


Sent from

_________________
"nigdy nie polemizuj z idiotą, najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem" M Twain

Nie szczają, tylko chrzczą, a w katolickim kraju, chrzczone powinno być wszystko!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

W związku z nadchodzącym ochłodzeniem i porannymi przymrozkami przypominam że nie skrobiemy.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Potwierdzam. To zależy od stacji. Przez lata na różne się trafiło przypadki, w trójmieście, na grupie niusowej, swego czasu nawet były ostrzeżenia przed niektórymi stacjami.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Nadal są. Wystarczy wygooglać " Lista stacji z "chrzczonym" paliwem. Pierwsza z brzegu:
https://autokult.pl/44573,chrzczone-pal ... ore-wpadly

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Zaraz, zaraz, chyba się nie rozumiemy.

Nie chodzi o to, że paliwo na BP zawiera coś, czego nie powinno. Gdyby tak było, wtryskiwacze w mojej Cytrynce dawno by wyzionęły ducha, są bardzo czułe na jakość paliwa.

Tankuje na BP w całym kraju i nie tylko od lat i nigdy nie miałem problemu z paliwem, za to po tankowaniu na Orlenie, lata temu, jeszcze jak auto było w lizingu szlag trafił wtryskiwacze. Oczywiście reklamacja nic nie dała...

To o czym napisałem dotyczy wyłącznie wyraźnie mniejszego zużycia paliwa zatankowanego na stacji Orlen, na tej samej trasie i w porównywalnych warunkach.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Widzisz tylko 2 stany: czarne albo białe? Pośrednich nie widzisz, nawet jeżeli wprost sam piszesz o zauważonych objawach? Naprawdę uważasz, że po chrzczonym paliwie muszą natychmiast paść wtryski? To tak, jakbyś stwierdził, że kupując tańszą mielonkę (konserwę) albo natychmiast umrzesz, albo jest dobra.

A przeczytałeś, że na BP tankuje od lat, zwykle w jednej z dwóch stacji BP w Swarzędzu i Jasinie, no chyba że gdzieś w trasie, ale wówczas też szukam BP. Gdyby tam paliwo było "chrzczone", po zatankowaniu pewno już tysięcy litrów ON byłby problem, nie chodzi absolutnie o jednorazowe tankowanie.
Po prostu dbam o to co tankuję, bo wtryskiwacz kosztuje kupę kasy.

https://brenediesel.pl/wtryskiwacze/312 ... fkEALw_wcB

Jak napisałem nie mam uwag do jakości paliwa w stacjach tego koncernu, a raczej zastanawiam się nad jego "kaloryczności" czy też "wartością opałową". Bo z czegoś taka różnica w spalaniu musi wynikać.
Nie chwytaj mnie za słowo, nie znam się na tym, nie wiem jak to się fachowo nazywa, ani jak się to mierzy.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

A przeczytałeś, że piszę od początku, że problem wg mnie nie zależy od marki, tylko konkretnej stacji?
Poza tym, każde paliwo jest "chrzczone". Czasem jedynie legalnie, czasem nie. Wystarczy spojrzeć na obowiązkowe składniki "bio", ich zawartość. Można przez lata tankować słabe paliwo i jedynym objawem będzie większe spalanie, niższa kultura pracy silnika. A można raz zatankować źle i trafić do serwisu, co obecnie zdarza się wyjątkowo rzadko.



Nie sądzisz, że to co napisałeś jest sprzeczne ze sobą?
Nie ma reguły. Albo bezwzględnje dobra jakość, albo wątpliwości dot. podstawowego parametru paliwa. Tak to widzę.

Nie widzę podstaw przywiązywać się do marki i bronić ich do upadłego, mimo własnych negatywnych obserwacji. Po prostu nie ma reguły i zielone logo nie musi gwarantować niczego. Zwłaszcza w tak rozległym czasie. Sentyment rozumiem, decyzję również, ale po co nehowac własne obserwacje?