Witajcie,
chciałbym się podzielić z wami problemem, który mam przy rejestracji łodzi.
Złożyłem wniosek przez portal REJA24, ale został on odrzucony, ponieważ moc sinika musi być podana w Kilowatogodzinach (kWh), w dostarczonych przeze mnie dokumentach moc jest podana w koniach mechanicznych (BHP). Pani obsługująca wniosek powiedziała, że nie może zaakceptować przelicznika 80hp = 59,6KW ponieważ nie ma na to podkładki w instrukcji silnika. I tak na prawdę to nie wie co ma mi doradzić.
Mam dwie instrukcje po angielsku, plus jedną po szwedzku i we wszystkich moc podana jest w BHP. Silnik to Ford 2712E wyprodukowany w 1976 roku.
Skontaktowałem się z REJA24, żeby zasugerować im zrobienie we wniosku rubryczki z okienkiem BHP, ale powiedzieli mi, że nie ma sensu, bo przecież są przeliczniki w Internecie i można sobie przeliczyć. A interpretacja jest w gestii osoby przeprowadzającej proces rejestracji.
Czy ktoś z was kiedyś spotkał się z taką absurdalną sytuacją? A może ktoś z was może doradzić wyjście z tego impasu?
Pozdrawiam,
Jakub

==1==
O jprd! A jakbyś miał napisane w instrukcji, że moc wynosi 60.000 wat to Pani też szukałaby "podkładki" w instrukcji na to, że "kilo" = 1000?
Napisz PT Pani Wielkiej Urzędniczce, że zgodnie z art. 77 § 4 kpa fakty powszechnie znane nie wymagają "podkładki".
Bym straszył, że będę pisał ponaglenie, skargę na przewlekłość postępowania itd, itp.

==2==
Jak będzie się upierała przy swojej niewiedzy (głupocie) - napisz odpowiedniej treści oświadczenie (na podstawie art. 75. § 2) musi je przyjąć.

==3==
Do kogo kierujesz wniosek (powiat? związek?). Zmień na inny podmiot, z mniej głupią biurwą.

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Dla ścisłości:
1) 80 BHP ~= 59,7 kW (bo zaokrąglając 59,65599.. otrzymujemy 59,7)
2) zdecyduj się czy masz moc w HP czy w BHP (80 BHP ~= 81,1 HP, 80 HP ~= 78,9 BHP).

Zaraz tam "absurdalna"! Bardzo często spotykana zwykła niekompetencja.

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Masakra co nie? Najgorsze jest to, że Urząd wziął 80zł za proces rejestracji i jak pojawia się problem to słyszę "Ja nie wiem co pan ma teraz robić. Nie wiem jak panu pomóc."

Wojtek, z tym oświadczeniem w myśl art. 77 § 4 k.p.a. to świetny pomysł. Jak nie znajdę jakiegoś innego rozwiązania sprawy to takie napiszę.

Co do zmiany Urzędu to myślałem o wycofaniu wniosku z obecnego i zmiany na inny, ale:
1. przepadnie mi zapewne opłata 80zł
2. nie mam pewności, że sytuacje się nie powtórzy w innym Urzędzie.

No nic, dam znać, jak się sprawa zakończy,
Pozdrawiam,
Jakub

jeżeli oświadczenie to nie ten artykuł. Zacząłbym jednak od uświadomienia biurwie, że: To najprostsze (numeracja rozwiązań odpowiada mojej subiektywnej kolejności działań).

A po cholerę dawałeś tę instrukcję??? Ciesz się, że Ci biurwa nie kazała tłumaczenia przysięgłego przedstawić... chociaż? wydaje mi się, że dobry tłumacz powinien przetłumaczyć bhp na kW (przynajmniej w opcji, w nawiasie)...

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Wiesz, trzeba było wgrać jako załącznik w REJA24, inaczej nie dałoby się złożyć wniosku.
Tłumaczenie zrobiłem - umowa + instrukcja (400zł), ale wtedy jeszcze nie wiedziałem, że pani w Urzędzie jest tak mało oblatana. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu to jednak załatwię jakoś.

Pozdr!
Jakub

Nie wiem, czy to jakaś autokorekta ale z Twojego pierwszego postu ciężko wywnioskować o co chodzi, tak mieszasz tymi jednostkami.



To biedna Pani mogła jeszcze bardziej w konsternację wpaść jak usłyszała tyle jednostek na raz.

_________________
Pozdrawiam
Krzysztof Wasilewski
http://wasyl.gda.pl

Bez przesady. W pierwszy poście zrobiłem literówkę (KWh) i nie wiem jak ją teraz naprawić. W instrukcji mam konie mechaniczne, a we wniosku trzeba wpisać kilowaty. Ot cała filozofia. Myślę, że przekaz mojego posta był dość prosty. Wątpię, czy to z powodu litrówek na forum pani urzędniczka odrzuciła mój wniosek

Pozdrawiam,
Jakub

Chęć poprawy literówek i innych korekt w poście można zgłaszać w Wiadomości Prywatnej do kogoś z moderatorów, na przyklad do mnie.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Czy aby na pewno? A nie zaznaczyłeś czasem, że dane są zgodne "z podanym źródłem", zamiast "z rzeczywistością"?
Wtedy nie musiałbyś załączać "źródła". A jak podałeś że "59,7 kW" wynika ze źródła, w którym (jako żywo) nie ma takiej wartości - to biurwa siem przyczepiła. Im mniej załączników - tym mniej możliwości czepiania.
Czyli jednak system REJA24 przewiduje składanie oświadczeń (zgodnie z kpa)...
PS. Czemu sobie nie wierzysz? Przecież wiesz, że to Ford, wiesz, że ma prawie 60 kW, wiesz, że ma taki numer silnika... Po co szukasz na to "podkładki", płacisz za tłumaczenia, skanujesz, tracisz czas i nerwy...?

PS2. W tej instrukcji jest numer silnika? Jak nie - to czemu się Pani Urzędniczka nie przyczepiła? I skąd wie, że to dane Twojego silnika?

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

To chyba dlatego, że ja wybrałem silnik jako napęd podstawowy, a nie pomocniczy. I wtedy tam nie ma opcji "zgodne z rzeczywistością" tylko trzeba podać źródło.

Pozdrawiam,
Jakub

PS. Wczoraj dzwoniłem w kilka miejsc, np. do GUMu, Departamentu żeglugi w Ministerstwie infrastruktury i kontaktowałem się też z REJA24. Wszędzie bardzo miłe panie urzędniczki mówiły, że to jakiś absurd i sytuacja jak z filmu Barei

Zmień.
Jeśli jest tak, jak piszesz - to jest powód do "skontaktowania się z REJA24, żeby" dali możliwość oświadczenia (ustawa i rozporządzenie nie traktują inaczej napędu głównego i pomocniczego).

PS. A podałeś "żagle" jako napęd pomocniczy? Czy przerabiasz na motorówkę?

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Dlatego wróć do art. 77 § 4 kpa. Spytaj czy jak w instrukcji długość jachtu jest w mm to też wymaga "podkładki" że 1000 mm to metr (w których to metrach wpisuje się do formularza wymiary). Jak przemowa "do rozsądku" nie pomoże - idź do przełożonej/ego. Albo postrasz pisaniem ponagleń, skarg na opieszałość czy bezczynność czy też domaganiem się odszkodowania...

Czasem pomaga zażądanie odmowy na piśmie, z podaniem dokładnej przyczyny ("brak podkładki na fakt że 80 BHP to 69,66 kW"). MBSZ mocno się zawaha przed postawieniem pod decyzją czy postanowieniem (trzeba sprawdzić) swojej pieczątki i złożeniem podpisu... No i możesz coś z tym formalnie zrobić - zaskarżyć... a potem (teoretycznie) żądać odszkodowania.

Dodane:
Sprawdziłem: decyzja. Na podstawie art. 9 ust. 2 powinieneś dostać albo zaświadczenie o złożeniu wniosku, albo decyzje o odmowie wpisania jednostki pływającej do rejestru. Dostałeś? Na decyzji musi być uzasadnienie faktyczne (czyli brak "podkładki" na przeliczenie jednostek), oraz pouczenie o odwołaniu... Często samo zażądanie decyzji odmownej (i nieukrywanie, że będziesz się odwoływał) - potrafi zmienić spojrzenie.

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Czy będę przerabiał na motorówke? W życiu
Tak, żagle wskazałem jako pomocniczy. Chciałbym, żeby zarejestrowali go na jacht motorowo żaglowy, o ile jest taka kategoria u nas. Bo w angielszczyźnie funkcjonuje nazwa Motorsailer (właściciel w Szwecji mówił, że to Motorseglaren), ale u nas spodziewam się, że może być albo białe, albo czarne w dokumentach. A wszystko dlatego, że u mnie w rodzinie sporo osób ma licencję na jachty motorowe i mogliby również używać tej łodzi. Z żeglarzy tylko ja się ostałem.

Co do rejestracji to stanęło na tym, że muszę wziąć inspektora (400zł), który przyjedzie i potwierdzi, że 80BHP to 59,6KW i da mi na to kwit. Ogólnie spoko facet z rozmowy, umówiłem się na koniec miesiąca.
Pani urzędniczka z organu rejestrującego też jest ogólnie miła i sympatyczna, po prostu dla urzędnika są rzeczy nie do przeskoczenia jeśli nie ma tego na piśmie. Staram się być wyrozumiały, choć dla mnie to jest sytuacja jak z Barei.

Rozmawiałem także z bardzo miłą panią z Departamentu żeglugi w Ministerstwie infrastruktury. Mega babka! Tam w ministerstwie nie mają wpływu na jednostki samorządowe, więc mi nie pomoże za bardzo, ale wykazała się zrozumieniem, komentując to jako urzędowy absurd.

Rozmawiałem też z REJA24 i zasugerowali mi, żebym wycofał wniosek z tego organu rejestrującego i poszedł do innego. Podali mi nawet listę najbliższych. Więc też doceniam chęć pomocy

Podsumowując, wszyscy są mili i pomocni, a ja tylko płacę i czekam

Trzymajcie się!
Jakub

Twój wybór! Dokładnie to samo możesz napisać sobie sam. Bezpłatnie.

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Choć coś czuję, że zapłacisz te 400 zł, to jednak jeszcze garść argumentów prawnych:

1. Ustaw o rejestracji nie wymaga (art. 6 ust. 1 p. 2) pp. i) podania mocy w kW. (rodzaju napędu jednostki pływającej, a w przypadku napędu mechanicznego, także o jego mocy). W przeciwieństwie do regulacji zawartej w art. 6 ust. 4 p. 3): dotyczące silnika zaburtowego: producent, typ silnika, moc w kW oraz numer silnika.
Twój silnik nie jest zaburtowy, więc podajesz jego moc w dowolnych jednostkach.

2. Mamy jeszcze art. 19:
która to norma nie miałaby sensu jeśli moc wynikać musi z dokumentów.

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Do mnie to wszystko przemawia, ale pani urzędnik mówi, że w REJA24 jest napisane kW i nie da się tego według tej pani przeskoczyć. REJA24 mówi, że mogę sobie sam przeliczyć i wpisać (mam to na mailu, z ich podpisem), a pani urzędnik mówi mi, że rozmawiała z kimś z REJA24 i podobno nie mogę. Więc wiecie, taka urzędowa dezinformacja.

Normalnie poszedłbym do innego organu rejestrującego, ale nie mam gwarancji, że tam też nie będzie takiego urzędnika, który mi powie, że to jest mur nie do przeskoczenia

Mi się w ogóle nie chce wierzyć, że taka drobnostka jest przeszkodą w rejestracji.
Mam nadzieję, że na początku września już będę mógł zarejestrować łódź i zapomnieć o urzędnikach.

Pozdro.
Jakub

Odebrałem dzisiaj „Dokument Rejestracyjny Jednostki Pływającej”. Czyli coś jednak udaje się czasami załatwić. Dobrze, że teraz to zrobiłem, bo pod koniec roku mogą jednak być spiętrzenia.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Udaje się
W jednym przypadku rejestracja (jedyne "podkładki" to były oświadczenia o byciu właścicielem i armatorem od członków maszoperii oraz pełnomocnictwa dla prowadzącego rejestrację), w drugim rerejestracja: zabrali stary dokument rejestracyjny. Reszta wszystko na oświadczenia składane przez Reja24. W starostwie w Gdyni sprawę procedowano ok. miesiąca (zima), w PZŻ prawie dwa miesiące (późna wiosna).

Do odebrania mam dwa certyfikaty rejestracyjne z PZŻ.
I tu się pojawia problem: żeby je odebrać, trzeba się umówić. Tyle, że nie można się mówić, bo się nie umawiają. Po 25 marca może zaczną się umawiać, ale najwcześniej na maj...

I tu się pojawia kwestia: jak długo ważne jest zaświadczenie o złożeniu wniosku o rejestrację.
Są trzy możliwości:
1. 30 dni (info z PZŻ - to wskazany w ustawie termin wpisania do rejestru)
2. do wydania certyfikatu (zgodnie z ustawą):
a) urzędowego wydania = rejestracji jachtu (wydania dokumentu przez organ wydający)
b) faktycznego wydania = odebrania dokumentu przez wnioskującego
Helpdesk Reja24 odsyła do ustawy.
NB: zaświadczenie nie zawiera danych właściciela ani armatora, co nie tylko za granicą jest kłopotliwe (w Polsce zainteresowane urzędy mają co prawda dostęp do rejestru, ale już udowodnienie w marinie, że jestem właścicielem jachtu, który w niej chciałbym bazować jest niełatwe).

Inna kwestia: ustawa nakłada na właściciela obowiązek zawiadomienia organu (w ciągu 30 dni, pod sankcją kary) o zmianie stanu faktycznego wymagającej zmiany danych zamieszczonych w rejestrze. Z tym, że zmian w zakresie dotyczących pozwoleń na używanie urządzeń radiowych oraz pokładowych i osobistych nadajników sygnału niebezpieczeństwa nie da się zgłosić, bo Reja24 tego nie obsługuje, jako że po złożeniu wniosku o rejestrację jachtu dane te wprowadzane są do rejestru przez odpowiednio UKE i/lub ULC. Ustawa nie zwalnia jednak właściciela z powiadamiania organu o zmianach w tym zakresie. Zostaje też kwestia, co w razie sytuacji, gdy pozwolenie radiowe i/lub rejestracja nadajnika sygnału niebezpieczeństwa wydane zostały po złożeniu wniosku o rejestracje, ale przed samą rejestracją (a to trwa).

I jeszcze jedno: w razie zakupu udziału we własności jachtu, gdy nazwiska nowego udziałowca nie uwidacznia się na certyfikacie, a poprzedniego nie usuwa (możliwe, gdy jest więcej niż dwóch udziałowców), poza zgłoszeniem nabycia należy złożyć wniosek o zmianę danych w rejestrze, który jest praktycznie identyczny ze wspomnianym zgłoszeniem i dokumentowany ta samą umową kupna. W odróżnieniu od samej rejestracji, ustawa nie wskazuje terminu na rozpatrzenie zawiadomienia i wniosku o zmianę danych. Zostają one ujawnione w rejestrze "po rozpatrzeniu wniosku". Nie jest też wydawane zaświadczenie o złożeniu zawiadomienia lub wniosku.

Sukces: mam termin w pierwszym tygodniu kwietnia

Niedługo będzie jak z wizytami u lekarza... I to wcale nie jest śmieszne.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Kolejny element wiedzy tajemnej dot. systemu Reja24:
jeśli plik np. PDF ma objętość nawet mniejszą niż dopuszczany łączny limit (np. w korekcie zgłoszenia nabycia: 20MB) to system może zgłosić, że jest za duży... Miał ok. 4,5MB.

Urzędnik organu prowadzącego sprawę poinformował mnie, że:
1. zgłoszenie nabycia nie jest postępowaniem administracyjnym (sic!)
2. nie wie co z tym zrobić, bo to nie oni są odpowiedzialni za prowadzenie sprawy, a Urząd Morski w Szczecinie...

Udało mi się za trzecim razem skutecznie załadować dokument i wysłać wniosek, dopiero po zapisaniu skanu dokumentu w formacie PDF z filtrem "dokument" (tym razem 3,4MB).

Na marginesie: informacja o konieczności skorygowana wniosku dotarła po ponad dwóch miesiącach od daty jego założenia, czyli niezwłocznie Pewnie dlatego, że wg. Urzędu nie jest to postępowanie administracyjne i nie ma zdefiniowanych terminów. Ciekawe, w takim razie, jakie. Z numerów nadawanych kolejnym sprawom wygląda na to, że obsługują mniej więcej 2 sprawy dotyczące jachtów dziennie.