Obiecałem Kurczakowi kotlety mielone z wieprzowiny z czosnkiem zalane smalcem w słoiku.

Niecałą minutę po obietnicy zajarzyłem, że nie bardzo wiem jak to się ten Kurczakowy smakołyk robi. W sensie czy to ma być jakoś zesmażony smalec z cebulą i zalewa się takim zajzajerem kotlety w słoiku, czy może chodzi o to, że się je smaży na głębokim smalcu i wlewa się kotlety razem z tym na czym się smażyło?

ps. Z tym zalewaniem to chodzi o przedłużenie terminu przydatności do wydziobania.

Dajcie wskazówki, pls.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Stawiam, że ten przepis będzie dobry.
Smalec wytopiopiłbym ze świeżej słoniny lekko doprawiając solą, niczym więcej gdyż zalane gorącym tłuszczem wieprzowym kotlety mielone powinny oddać smak do smalcu.



https://pysznosci.pl/kotlety-mielone-do ... 751526529a

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Tak jak napisał Wojciech, niczym więcej. Dodawanie cebuli czy czosnku do tłuszczu IMO może spowodować psucie się potrawy (ogniska bakterii, grzybów, pleśni czy innej chu..ni). Pewnie trzeba by było jeszcze pasteryzować słoiki.
Dodatkowo w procesie odgrzewania taki dodatek by przeszkadzał - przypalona cebula i czosnek to przysmak wyłącznie dla koneserów

_________________
Daniel
***** ***
"W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić." B. Russell
"Propaganda u ruskich jest potrzebna, bo jak im wyłączycie TV zorientują się, że są głodni." Internet
"To dziwne być w tym samym wieku co starzy ludzie." tamże

Żeby rozróżnić:
Smalec sam w sobie jako wyrób do spożycia, można zrobić (a nawet trzeba) z dodatkami takimi jak czosnek, majeranek, jabłko i sól. Gorące z patelni wlewa się do wyparzonego słoika i zakręca również wyparzoną pokrywką i odstawia do ostygnięcia. Nie trzeba odwracać pokrywką w dół i dodatkowo pasteryzować. Robi się go oczywiście ze słoniny Bardzo wolno wytapiając, a gdy już kostki słoniny się wytopią, ale nie przypalą jako skwarki, dodaje się resztę i przez kilkanaście minut mieszając wytapia jak na początku.
Pamiętać trzeba o dobrym zamknięciu pokrywki, jak wystygnie wieczko pokrywki powinno być wklęsłe i wydawać głuchy odgłos przy pukaniu palcem.

Natomiast zakonserwowanie kotletów mielonych smalcem polega po prostu na tym, że kotlety mielone już usmażone i ewentualnie zapieczone przez kilka minut w piekarniku układa się w słoiku (gorące) i zalewa smalcem ale saute, bez czosnku, przypraw i innych rzeczy, ewentualnie z bardzo małą ilością soli. Zakładam, że same kotlety są dobrze przyprawione również solą. Procedura taka sama do wyparzonego słoika, zalewamy smalcem saute i zakręcamy wyparzoną pokrywką. Podobnie pamiętać trzeba o dobrym zamknięciu i sprawdzeniu jak się ostudzi czy się słoik zawekował.

_________________
Stopy wody pod kilem...
Wasyl