Maar napisał(a):
Idź na jakąś Strade del Electronico gdzie sklepów małych, podłych ale z różnymi duperelami elektro-elektronicznymi jest pełno i kup po prostu filtr przeciwzakłóceniowy.
Ile razy będę jeszcze musiał pisać:
filtr przeciwzakłóceniowy nie służy do usuwania tętnień z napięcia zasilającego! Zakres jego działania rozciąga się
w najlepszym razie od kilkudziesięciu kHz (aby skutecznie filtrować zakłócenia na częstotliwościach fal długich rozpoczynających się od 150kHz) do kilkudziesięciu MHz (na wyższych częstotliwościach zakłóceń już praktycznie nie ma, a przynajmniej nie było do niedawna). Dla częstotliwości tętnień 100Hz (lub 50Hz przy prostowaniu półokresowym) taki filtr nie różni się niczym od pary kabelków. A z tego co dotychczas Autor napisał - to jednak tętnienia są powodem kłopotów. Próba z głośnikiem włączonym przez kondensator pozwoliłaby się o tym upewnić na 100%
Cytuj:
Jakikolwiek, czym większy tym lepszy.
Słusznie, bo filtr działajacy skutecznie na częstotliwości 100Hz musiałby w tych warunkach zawierać kondensator elektrolityczny o pojemności kilkudziesięciu tys. uF (taka
beczułka powiedzmy fi 5cm/10cm) oraz dławik o indukcyjności paru mH odporny na nasycanie prądem o wartości kilkunastu amperów i oporności nie przekraczającej kilkunastu miliomów. Dławik na rdzeniu żelaznym niewiele mniejszym od rdzenia transformatora zastosowanego w prostowniku byłby tu odpowiedni
Taki dławik nie ma nic wspólnego z dławikami o indukcyjności paru uH, w postaci kilku zwojów na rdzeniu proszkowym, jakie znajdują się w filtrach przeciwzakłóceniowych, wraz z niewielkimi kondensatorkami o pojemnościach liczonych w nanofaradach a nie milifaradach. Oczywiście, zastosować taki filtr przeciwzakłóceniowy zawsze można - aby uwolnić się od podejrzeń o zakłócający wpływ śmiecia z eteru roznoszącego się po sieci energerycznej - ale tętnień on nie usunie a nawet w zauważalnym stopniu nie zmniejszy.
Cytuj:
Wyciągnij radio i na kablu zasilającym załóż ten filtr i już. Możesz co prawda się bawić w mierzenie, patrzenie czy jest czy nie ma przejścia na klemie, kombinowanie gdzie leży przyczyna, tyle że, po co Ci to?
Na przykład po to aby uniknąć wydatków na niepotrzebny filtr? Można by jeszcze zastosować stabilizator napięcia "low drop" do zasilania samego radia, co jednak będzie oznaczało straty energii, a i radio może kiepsko działać przy zasilaniu napięciem obniżonym przy pomocy stabilizatora np. do 10V. Albo filtr dławikowy na samym tylko zasilaniu odbiornika, co pozwoliłoby uniknąć strat napięcia; dławik będzie wówczas odpowiednio mniejszy i lżejszy (np. 20mH przy 2A i oporności czynnej nie większej niż kilkaset miliomów) niż wtedy gdy filtr włączyć między prostownik a akumulator, ale takiego dławika na rdzeniu żelaznym ze szczeliną powietrzną raczej się obecnie nie kupi, ponieważ zasilacze z filtrem dławikowym stosowano w zamierzchłych czasach (szkoda, bo dobre były ale niestety drogie i ciężkie).
Tomek Janiszewski