Niezły bolid. Strasznie dużo tych tulejek, roleczek, chaczyków, obejmeczek, śrubeczek itp. Nie prościej powiązać wszystko sznurkiem?? Nie rozumiem sensu tego sztagu, linki przy grocie. Żagiel, na segersach albo żmijce lub nawet krawatach, lepiej współpracował by z masztem, a i komplikacji mniej i obciążenia masztu mniejsze. Kształtu części dennej pływaków w sumie też nie rozumie. Sztywnego sztagu też nie rozumie. W sumie niewiele rozumie.
Pozdrawiam
Przemek

Udało mi się niemożliwe. Zrobiłem film nie tylko niemy , ale i sięgający głębiej początków filmu czarno-białego, bo tylko czarny- może jakiś Oskar ? Komu udało się go obejrzeć niech napisze jak tego dokonać , bo mam jeszcze jeden.

_________________
Pozdrawiam.Włodek

"Porty są do niczego - statki gniją, a ludzie schodzą na psy"
Joseph Conrad

Ja go obejrzałem naciskając knopkę play

_________________
Pozdrawiam
Marian Jasiński

Włodek, przerób zakończenia/rufy pływaków, przez takie proste cięcie, mocno rosną opory. To jest coś z czym każdy zaawansowany Venusjanin walczy...

Osobiście zmieniłbym też mocowanie belek, na coś takiego:


Mniej elementów, prościej i lżej...

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

Sznurka próbowałem , rwie się . Rybacy na Bora Bora używają pasków gumy, wycinanych z dętek samochodowych zamiast sznurka, do łączenia łodzi i pływaków ze względu na elastyczność połączenia . Ponoć rewelacja. O dętki dziś trudno , sznurek jakiś taki papierowy i rozmaka się . Kolega ma hurtownię tulejek, roleczek , haczyków , obejmeczek i śrubeczek więc skorzystałem.

*****


Od tego naciskania to już mnie palec boli. Widocznie mam jakiś problem natury programowej. Filmik zrzuciłem z aparatu i odtwarzałem go bez problemu . Po dodaniu do postu nie mogę go odtworzyć.

_________________
Pozdrawiam.Włodek

"Porty są do niczego - statki gniją, a ludzie schodzą na psy"
Joseph Conrad

To wrzuć na YouTube, a później na forum, to naprawdę nie jest trudne

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

Ten błąd zrobiłem będąc tego świadom. Nie , żeby eksperymentować z czymś oczywistym ale tak po prostu z lenistwa. Chyba jednak ten ostro ścięty tyłek przerobię. Spróbuję też dolaminować do pływaków jakieś gniazda , w które wchodziła by rama - bez śrub i obejm.

*****

Filmiki są na You Tube :
http://www.youtube.com/watch?v=ItSCGP9mM3k
http://www.youtube.com/watch?v=c9NK60rYS7s

_________________
Pozdrawiam.Włodek

"Porty są do niczego - statki gniją, a ludzie schodzą na psy"
Joseph Conrad

Włodek - faktycznie wygląda to trochę skomplikowanie. Ile to wszystko waży (bez pływaków balastowych) i jak długo się składa nad wodą-od przyjazdu samochodem do wypłynięcia? Jesli nie mierzyłeś daj znać potem bo ja też planuję wykonać takie pomiary.

Przeważyłem wszystko.Wynik poniżej.

kajak ( wg danych producenta , bo nie ważyłem ) 38,0 kg
maszt ze sztagiem, wantami , linkami - komplet 7,1 kg
płyta łącząca kajak, ramę i maszt - kompletna 6,7 kg
grot z bomem i gaflem - komplet 5,8 kg
miecz, kompletny ster 5,0 kg
rama aluminiowa z gniazdami masztu i miecza 4,4 kg
fok , pagaj, obejmy , nakrętki, bloczek i inne drobiazgi 2,9 kg
----------------------------------------------------------------
razem 69,9 kg, przyjmijmy 70 kg
Do tego dwa pływaki po 19 kg co daje wagę ogólną PoBo II około 110 kg.

Czy jest skomplikowane ? Chyba nie aż tak bardzo. We dwie osoby składamy to w kwadrans. Przy następnym slipowaniu zmierzę ten czas dokładnie.

*****

Siła motoryczna PoBo II ( mierzona jako stosunek powierzchni ożaglowania do wyporności ) wynosi około 28-29 m²/t. Dla porównania sm "Omegi " wynosi 30 m²/t. Myślę ,że jest nieźle.Trochę popływam , coś tam zawsze wyjdzie w praniu i wprowadzę sugerowane przez Łukasza modyfikacje ruf pływaków i sposobu ich mocowania do ramy. Konstrukcja jest bardzo stabilna więc przymierzę się do zmiany profilu żagla i zwiększenia jego powierzchni.

_________________
Pozdrawiam.Włodek

"Porty są do niczego - statki gniją, a ludzie schodzą na psy"
Joseph Conrad

Stypio, czy jest szansa na mały, virtualny instruktaż z sailcut'a?

_________________
Pozdrawiam
ŁJ

Łódka nie jest przypadkiem zawietrzna?? Wtedy z mieczem, raczej do przodu, albo może samo pochylenie masztu w tył wystarczy.



Żagiel faktycznie bardzo płaski. Pomagałem kiedyś, komuś, narysować żagiel rozprzowy, i pamiętam,że też miałem niezłą zagwozdkę z profilami. Przy rozpszu, ciężko jest założyć w miarę odpowiedni skręt. Podesłał byś mi plik z sailcuta, może spróbował bym coś pomóc. Przy dużym skręcie i grubych profilach, powinny wyjść proste do wykreślenia bryty. Mój adres: herbut(małpa)op.pl

A tak poza tym, bardzo fajna łódka.
Pozdrawiam
Przemek

hmm - cienki ze mnie bolek z tego co widać po rezultatach, opanowałem sailcuta metodą moich dzieci - zmieniałem co się dało i patrzyłem co wyszło . Wcześniej trochę słówek przetłumaczyłem żeby było szybciej. Niestety zaciąłem się na tym że nie wiedziałem jaki właściwie kształt ten żagiel powinien mieć (wypukłości, profile, skręty). Tak że oferuję tylko pomoc w obsłudze sailcuta.
Przemek pomagał mi i podesłał mi swój plik (oczywiście bardzo dziękuję) ale go jednak nieco przerobiłem robiąc ostatecznie po swojemu i mam za swoje
Teraz mam zaszyte zaszewki jak sugerował robhosailor i następny film będzie z głębszym żaglem -tylko pytanie czy poczuję różnicę?

Otóż nie -łódka ostrzy. Nie wiem czemu ale tak jest -może przez te przednie pływaki?
EDIT
[quote="stypio"]
pokrywanie tkaniną pływaków topkotem z poliestru nie do wykonania -na to ogładzenie i wyrównanie i przesiąkanie potrzebowałem ok 45minut a już po 30min dysponowałem stężałą galaretą która za chwilę stała się kamieniem. Jednak epoksyd mogłem dociskać i gładzić ok 1-1,5godziny i ciągle był elastyczny - tak że tkanina w śmieci i kupuję nową oraz epoksyd.

Jakoś tak zdawało mi się, oglądając film, że kontrujesz, wychylając ster na nawietrzną. A może to mata forgana, czyli złudzenie apteczne??
Pozdrawiam
Przemek

*****



To jednak Tobie pomagałem?? Żagielki z Sailcuta wychodzą bardzo ładnie. Trzeba było nie przerabiać Dla przykładu grot projektowany w tym programie i szyty z plandeki. Nie bardzo to widać, ale ma ładne grube profile.
Pozdrawiam
Przemek

Faktycznie muszę to obczaić raz jeszcze. Obecnie mam już możliwosć przestawiania miecza po całej łódce więc się pobawię.
EDIT
Żagiel - pierwsze śliwki robaczywki. Ale zasadniczo radocha jest a o to mi głównie chodziło. Nowy żagielek i tak uszyję jak się otrzaskam z żeglowaniem.

No i tak trzymać
Pozdrawiam
Przemek

Wyszła taka lipa z tymi zaszewkami że się od razu wkurzyłem i rozprułem bo obiecałem szybką jazdę synowi a tu taka lipa. Tylne pół żagla ciągnęło a przednie pół łopotało - już nie dojdziemy dlaczego bo nawet nie mam zdjęć. Za chwilę pływałem znów na płaskim i jest dużo lepiej. Pewnie coś spaprałem ale emocje wzięły górę.

Może za dużo przegłębiłeś profile i trzeba było mocniej wybierać szot. Z drugiej strony mocno skręcony płaski żagiel może lepiej pracować, od takiego z głębokimi profilami i projektowanego bez skrętu.
Ale to wszystko za karę, że nie zrobiłeś tak jak Ci mówiłem
Pozdrawiam
Przemek

Wykorzystaliśmy piękną , słoneczną pogodę i przez trzy ostatnie dni pływaliśmy kajakiem. Trochę się przypaliłem , żeby nie długie rękawy wyglądałbym dziś jak rak. Niestety nasz pies nadal nie daje sie przekonać do okularów przeciwsłonecznych, oczy mu łzawią ale z kajaka nie wyjdzie. Obiecałem mojej Teresce kajak bez żagla , patrzyłem więc za łódkami jak pies za kiełbasą . I przyszedł mi do głowy pewien pomysł. Jego ideę przedstawiam na rysunku. Pytanie do fachowców brzmi : czy możliwość regulacji kąta wychylenia rogu A wobec symetralnej łodzi wpłynie korzystnie na aerodynamike żagla. Kąt ten można by regulować dodatkowym fałem rogu A przechodzącym przez krążek górnej poprzeczki P.

*****

Dodatkowy fał to ten górny - błędnie opisałem rysunek.

_________________
Pozdrawiam.Włodek

"Porty są do niczego - statki gniją, a ludzie schodzą na psy"
Joseph Conrad

Nie uważam się za fachowca. Poszerzenie głowy żagla i regulacja skrętu w tej partii może mieć sens. Ciekawe tylko jakie będą zyski, a jakie straty. Klasycznie, żagle z krótkimi prawie poziomymi gaflami, czyli w zasadzie trójkątne z poszerzoną głową, kiedyś regulowano za pomocą liny zwanej gafel-gają (lub, po prostu - gają) która była prowadzona od pokładu (z okolic kokpitu) do piku takiego gafla, ale nie wzdłuż masztu. Podobno działało i zdaje się, że niejaki James Wharram stosował ten system do swoich wing-sails, ale zdaje się, że ostatnio nawet zrezygnował z tego, bo uzyskiwany skręt żagli jest odpowiedni. Nowoczesne żagle z poszerzonymi głowami są projektowane tak, aby system listew i krój żagla, oraz system regulacji naciągami (głównie obciągaczem bomu i przesuwem wózka talii) pozwalały na optymalizację skrętu żagli.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Niedawno w internecie pojawił się filmik pokazujący, jak żegluje mały, lekki, sklejkowy trimaran projektu Marka Gumprechta:



Pływaki ma lekkie!!!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Witam wszystkich wodniaków. Jestem tutaj nowy i kieruję do Was prośbę o opinię.
Ze wschodnich wojaży ostało mnie się takie pływadło: http://www.raftmaster.ru/fox_2t.html
Nie jest do końca to samo, bo o 30 cm dłuższe, ale generalnie bliźniacze. Taki sprzęt na wschodnich bystrych i szerokich rzekach jest bardzo popularny. Do zalet należy stabilność, łatwość moderacji (szersza/węższa rama, ew pokład z plandeki). Można wygodnie podróżować po adaptacji w 3 osoby lub 2 i duże beczki na ramie. Wady takiej tratwy to że jest wolniejszy niż pojedynczy kajak/kanadyjka nie nadaje się na zwałkowe wąskie rzeczki.
Pytanie moje jest takie czy jest sens dodawanie żagla jako pędnika pomocniczego na nudne do wiosłowania jeziora, lub w celu stworzenia plażowego pływadła. Jeśli tak to jaki żagiel? Jeśli nie to pozostaje chyba pawęż i mały silnik...

Postawić maszt i żagiel zawsze można. Przy tych wymiarach 8 m kwadratowych to całkiem nieźle, 10 m kw. to proporcjonalnie będzie tyle, co na regatowym katamaranie. Metod jest mnóstwo: może być maszcik w kształcie "A" i zawieszony żagiel łaciński, może być pojedynczy, owantowany maszt i żagiel od windsurfera... Trzeba pamiętać o dodaniu miecza i steru.
Kiedyś Rosjanie w swoim piśmie "Katera i Jachty" pokazywali takie adaptacje, samodzielne, amatorskie konstrukcje, a nawet produkowane seryjnie katamarany żaglowe "Prostor" o nadmuchiwanych kadłubach - było tego mnóstwo, ważne więc wybrać jakiś sposób, potem można skopiować i dostosować do konkretnego kadłuba, który już masz.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Dzięki za odpowiedź. Prostota masztu A i żagla łacińskiego, łatwość montażu i składania bardzo kusi. Nie wiem jak ze sprawnością, bo chyba kiedyś łacińskie były w kajakach trimaranach Triaksport, ale teraz widzę, że są nowe rozwiązania. Z kolei windsurfingowy tez kusi, bo dobra aerodynamika ale chyba musiałby zostać z bomem, maszt + wanty...
Czy łaciński żagiel musi mieć specjalny wykrój czy jest stosunkowo tolerancyjny na "inwencję" twórcy:) Czy robić miecze holenderskie?

Wróciłem wczoraj z drugiej , trzydniowej tury testowania swoich ( nielekkich ) pływaków.W niedzielę nawet ostro wiało do południa - pływałem tylko na grocie . Prędkość przyzwoita , mój pies Wales już bez zaproszenia sam wskakuje do kokpitu - krótki filmik tutaj :
http://www.youtube.com/watch?v=ks8A_bM3mw0. Po południu nie dało się już pływać z powodu wysokiej fali i porywistego wiatru.

_________________
Pozdrawiam.Włodek

"Porty są do niczego - statki gniją, a ludzie schodzą na psy"
Joseph Conrad

Nie widać żeby ostro wiało, na filmiku jest pewnie tylko 3-4 (max) stopni w skali B.
Prędkość niezła.
Nie podoba mi się zatapianie dziobu zawietrznego pływaka - na większej fali może być to dosyć kłopotliwe.

Sam czekam na większą falę i wiatr - z tego powodu szykuję się na Zalew Zegrzyński i Zatokę Gdańską.
Przy porywistej czwórce pływam tak:



a jak dmuchnie więcej (5), bo wiatr wyskoczy zza drzew, albo skręci i przyspieszy przy brzegu, to tak:




Co ciekawe, moja BETH prawie nie powoduje powstawania fali...

Na planowany rejs bałtycki dostanie pewnie dodatkowe, lekkie pływaki, wstępnie uniesione nieco nad wodę. Kiedyś spróbujemy porównać nasze prędkości.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

ostatnie dwa filmiki ....
Zmieniłem zdanie, jednak nie wsiadłbym do tej kanadyjki z taaakimi żaglami

to już walka o życie, a nie rekreacja

Cała zabawa polega na tym, żeby się nie nudziło.
Ten przedostatni filmik pokazuje dość niespodziewanego kopa o sile 5 B i przechył 50 stopni

To była rzeczywiście walka o życie, trochę wody przez burtę weszło do kokpitu, ale nie zdążyłem się nawet przestraszyć, bo to krótka chwilka była i mam odruch balastowania i luzowania grota, kiedy coś takiego mnie spotyka i jakoś zawsze mi się udaje.
Ostatni filmik pokazuje naturalne zjawisko skręcania i przyspieszania wiatru pod zarośniętym drzewami brzegiem. Tam spodziewałem się już tego, że mi dowieje i chyba wiało trochę słabiej niż poprzednio. Przechyły rzędu 35 stopni

więc spoko - gdyby wiało tak, ale równo, i jezioro byłoby większe, to można by polatać w ślizgu i dopiero byłaby zabawa:






***
Jeśli ktoś chce spokojnie* pływać ożaglowanym kajakiem, lub kanadyjką, to chyba się trochę pomylił i raczej powinien sobie w tym celu zrobić platformę na wodzie:


___
*) Bo i tak zawsze powinien być przygotowany na to, że to tylko kajak, a nie lotniskowiec.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

U ła!
Nie chciałem obrazić Twojej łódki

Obraziła się i teraz będę musiał ją przebłagać

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Witam forumowiczów, przeglądając ten temat nie omieszkam zapytać jak dobrać wielkość żagla w m2 do łódki o wymiarach ok 5m x 0,7m są na to jakieś wzory itp. Powiedzmyu że wysokość masztu ma ok 2,5 m.

Pozdrawiam i czekam na info.