Ale ja wszak pytałem czy rzeczywiście to ktoś robi przepisowo.

Ale nic mi po tym, skoro ponoć na Copa Cośtam są. Przecież nie będę woził.

Ja to sprawdzam, szczególnie w pneumatykach dzieciaków, ale i w swoim przy okazji też. Wymiana wypada tak co 2/3 lata; właśnie mi wypada w jednej teraz to wymienię taki zestaw. Jak pamiętasz na Cuba Libre nie było pneumatyków, masz pewność, że na Copa Verde są?? Lepiej sie upewnij.

*****



Aha, sprawdziłem na stonie, ze maja pneumatyki Solar na wyposażeniu. Widziałem ostatnio, ze łódka juz na wodzie, posadzę jutro tłuste d. na rower i przejadę się do nich sprawdzę Ci termin przydatności do spozycia tych kamizelek. Zobaczę tez jaki maja udzwig bo jak 60-120kg to dzieciakom na nic sie nie przydadza i jeden bedziesz musiał zaimportować od Norków

_________________
---------------------
Adam C.

Te same parametry i rygory spełniają zgodne z LSA code kamizelki pneumatyczne.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Jakie opinie uzyskały by od Was poniższe przykłady ?

1. http://youtu.be/zSVjFTHntd8

2. http://youtu.be/1wnw6K9Svd8

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

A swoją drogą, wydaje mi się, byłoby to najlepsze rozwiązanie ( i najtańsze) dla pływań na cieplejszych wodach o większym zasoleniu, zwiększające bezpieczeństwo , poprzez używaniu na raz 2 systemów bezpieczeństwa.

_________________
Jacek Szczepaniak
www.bryg.pl
www.skipperklub.pl

Takie połączenie lekkiej kamizelki z pasami...hmmm to nie jest głupi pomysł, zwłaszcza na orbisowskich rejsach w Chorwacji i Grecji

_________________
Pozdrawiam Sebastian

Jaromir, przepraszam ze tak późno pisze:) więcej zrozumienia dla litrówek Dziękuję za info o zwalniakach, ja się z takim jeszcze nie spotkałem choć pływam na statkach gdzie wszystko musi spełniać LSA Code. Pozdrawiam

_________________
Grzegorz Haligowski

Nie chodzi mi o literówki, ale o nieścisłe i niejasne wypowiedzi z zastosowaniem rozmytych terminów. Konkretnie terminu "pasy asekuracyjne". Są kamizelki ratunkowe, kamizelki asekuracyjne i szelki bezpieczeństwa. O jakie "pasy asekuracyjne", które (jak uważasz) należy "ubierać zawsze i wszędzie" oraz które są "zintegrowane z kamizelką" Tobie chodzi - Boh adin znajet...

Zaskakujesz mnie.
Możesz powiedzieć jaki (jeżeli nie z zaworem hydrostatycznym...) mechanizm automatycznego napełniania mają wspomniane przez Ciebie pneumatyczne kamizelki ratunkowe (zgodne z LSA Code)?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Co prawda i pół litra wystarczy ale dla litra mamy pełne zrozumienie!

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Jaromir, te które spotkałem do tej pory miały tylko ręczne zwalnianie. Stąd moje zaskoczenie że stosuje się zwalniak. Co dziwne bo dzięki tobie sprawdziłem i powinno być tak jak mówisz. Cóż może Holendrzy mają inne podejście do tego kodeksu;) Ale raz jeszcze dziekuje

_________________
Grzegorz Haligowski

Wojtek,
tzn. tylko sztempel SOLASa daje ich ratunkowość? No litości To podobnie jak sztempel przeglądu PRS i UM powoduje bezpieczeństwo jachtu "komercyjnego" takie jachty bez sztempla są niebezpieczne... no chyba, że nie są komercyjne, wtedy znowu stają się bezpieczne
A już najlepiej bezpieczeństwu robi niebiesko - żółta bandera, wtedy jacht jest w 100% bezpieczny, w odróznieniu do tych pod biało-czerwoną
Może na kamizelkach powinni doszywać banderę niebieska z żółtym krzyżem :P

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Na Louve był (jest) komplet pneumatycznych kamizelek asekuracyjnych wyposażonych w wąsy z karabińczykami. Moje załogi korzystały z nich posłusznie na zasadzie "na pokładzie od zmroku do świtu oraz gdy ja powiem" Na ogół nie musiałem mówić. Musiałem natomiast gonić za zostawianie ich w przypadkowych miejscach, w tym w kokpicie.

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

hmmm... tak teraz sobie przypominam, że na moim pierwszym rejsie po Bałtyku, gdy dmuchnęło już 7B, część załogi poszła postawić grota i NIKT nie miał na sobie kamizelki. Teraz mnie to dziwi, Bogu dzięki, że okazało się iż nie były potrzebne - nikt nie wylądował za burtą .

http://soldak.pl/

_________________
http://soldak.pl/

Tak do polowy lat 70-tych kamizelki na jachtach byly skrzetnie upychane w bakistach
a i szelki byly rzadkoscia.Osobiscie nie widzialem zeby ktokolwiek uzywal a plywalo sie w roznych warunkach.
Teraz mam u siebie dobre pneumatyki z wasami a jak plywam sam to i life liny na obu burtach

Bardzo fajny wątek. Co do stosowania kamizelek to oczywiście w zależności id warunków i akwenu. I trudno tu dawać uniwersalnych porad. W Chorwacji to głównie szelki bezpieczeństwa jak zaczyna być trudniej i zawsze w nocy, za to w Norwegii i innych zimnych wodach to kamizelki pneumatyczne w każdych warunkach pogodowych. Dla wątpiących polecam krótką kąpiel w temperaturze wody 5C i podzielenie się wrażeniami.
Co do pływania w latach 70-80 to sam się czasami zastanawiam nad poziomem bezpieczeństwa tamtych pływań, chyba tylko młodym wiekiem da się to usprawiedliwić. Kamizelki ratunkowe głęboko zaształowane, szelki bezpieczeństwa z samootwierającymi się karabińczykami, zakładane już w naprawdę ciężkich warunkach, nie wspominając już o awaryjnych silnikach, permanentnych awariach osprzętu itd.
Zdecydowanie wolę jednak aktualny poziom wyposażenia w środki bezpieczeństwa. Komplet kamizelek pneumatycznych i innych środków ratunkowych, EPIRB, Radar+GPS +UKF, wszystko zintegrowane w jeden system- zdarzają się takie jachty ( do pełni szczęścia brakowało tylko AISu)

_________________
Pozdrawiam
Krzyś

Nie znam statystyk ale nie wydaje mi sie zeby wypadkow bylo wiecej Po morzu zaczalemplywac w polowie 60-tych. Byly jachty bez silnikow, bez relingow itd.itp.
ja bylem mlody ale Koledzy znacznie starsi.Odnosze wrazenie ze respekt dla morza
byl wiekszy , poziom (sredni) wyszkolenia tez. O roznicach w poziomie techniki nie ma
co pisac , choc zaufanie do radarow, nawtexsow, gpsow itd. moim zdaniem obniza
ten respekt przed morzem.

Pzd.
Marek ( co to ostatnio nabyl ploter z AIS

Mylisz się. I niepotrzebnie ad absurdum (znaczy przywołując sztemple "przeglądow" ) sprowadzasz oraz w żart obracasz sprawy istotne i nie dla wszystkich oczywiste.
"Stempel SOLAS" na kamizelkach pneumatycznych nie jest stawiany przypadkiem. Jest to potwierdzenie, że kamizelka konkretnego wzoru i producenta przeszła testy i spełnia wyśrubowane warunki dla kamizelek ratunkowych - przewidziane technicznym dodatkiem do konwencji SOLAS (LSA Code).
Wśród wielu warunków, jakie musi spełnić kamizelka "SOLASowska" szczególną uwagę zwraca posiadanie większej niż "popularne" kamizelki wyporności, obecność minimum dwu komór, wykonanie z trwałego materiału, naklejenie odblasków o jakości i powierzchni wynikających z konwencji, właściwe umieszczenie światełek o wymaganych konwencją parametrach, posiadanie niezawodnego, odpornego na przypadkowe "odpalenia" mechanizmu napełniania, etc, etc... Jak to za mało - może warto pamiętać, że w przeciwieństwie do 90% "popularnych" kamizelek - kamizelka zgodna z SOLAS zapewnia utrzymanie osoby nieprzytomnej w takiej pozycji, która daje sporą szansę...nie utopienia się.
Kamizelki mniejszych wyporności, pozbawione "akcesoriów" i prostszej budowy są bardziej popularne przede wszystkim ze względu na cenę, dostępność, lekkość i wygodę codziennego używania. Na utrzymanie głowy nieprzytomnego nad wodą, na niemal 100% niezawodność, na światełka, duży zapas wyporu i inne takie - nie należy jednak liczyć w tych popularnych, tanich kamizelkach za bardzo...

Nie twierdzę, że to źle iż występują różne rodzaje kamizelek. Ale nie jest sensownym naśmiewać się ze sposobu oznaczenia sprzętu, kiedy oznaczenie spełnia funkcję formalnego potwierdzenia użyteczności i jakości tego sprzętu.

Fajnie jeżeli każdy może (a przynajmniej powinien móc) sobie wybrać, kupić i używać taką kamizelkę, jaka mu po przemyśleniu najbardziej odpowiada (lub np. nie używać kamizelki w ogóle).
Zanim się kamizelkę wybierze - warto wiedzieć, że... kamizelka kamizelce nierówna. I przed wyborem swojej kamizelki warto czegoś się o parametrach kamizelek i ich oznaczaniu dowiedzieć - a nie tylko zarechotać temat...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Okazało się, że obecnie dostępne są kamizelki asekuracyjne zintegrowane z szelkami bezpieczeństwa. I to od polskiego producenta!
Konkretnie - chodzi mi o wyrób "Środek asekuracyjny OFF-SHORE PRO 50N" produkcji "Sportisu".
Opis m.in. tu:
http://www.sportis.com.pl/kamizelki-i-u ... e-50n.html
http://www.bakista.pl/index.php?c=670&pr=9011&p=2
Więcej fotek tu:
http://allegro.pl/kapok-kamizelka-aseku ... 35580.html

Cena niestety dość wysoka... ale ta cena zawiera już linę bezpieczeństwa z karabińczykami.
Nie znam jeszcze jakości i szczegółów innych niż widoczne w opisie i na fotkach - ale niebawem poznam - bo takie "dwa w jednym" warte jest moim zdaniem grzechu. Niestety na fotkach nie widać pasa krokowego...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Bo go nie ma!
Mam takie 4 sztuki na Tequili, jestem zadowolony.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Cześć!
A to Conrad-Passed już nie produkuje ich? Bo ja mam właśnie kilka od nich - fakt kupione jakieś 5-6 lat temu i nie jestem w stanie sobie przypomnieć, czy nie szyli mi na zamówienie.
Pozdrawiam
Piotrek Lewandowski

_________________
Szkoła Żeglarstwa MORKA
Czartery, szkolenia, wydawnictwa dla żeglarzy
http://www.morka.pl

1. Właśnie piszę - że takie kamizelki są dostępne i wyglądają nieźle - tym razem ze Sportisa

2. "Conrad-Passed" na pewno robił takie w przeszłości (nosiłem ich kamizelki z szelkami bezp. na "Copernicusie" - pewnie wciaż tam pływają). Ale AFAIK przestali...
Rozmawiałem o tym z kimś z "C-P" na targach - usłyszałem, że zaprzestali produkcji kamizelek z szelkami, bo nie do przeskoczenia dla nich była konieczność podwójnej atestacji ("CE") wyrobu - jednocześnie jako kamizelki asekuracyjnej i szelek bezpieczeństwa. Że koszty podwójne, klientów niewielu, że niemal wszyscy kupują najtańsze modele...etc...
Fajnie, że komuś w Sportisie przełamać takie myślenie się chciało.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...