Z refsejzingiem to sprawa - gdy czasu mamy dużo - jest dość prosta. Pokombinuje człowiek, po jakieś kombinerki pójdzie, marszpikel znajdzie i se poradzi.

Gorzej jest z sejzingiem.
Parę razy mi się trafiło, że będąc na którejś z bramowych rei musiałem walczyć z płaskim/babskim/prostym, bo się oczko temu misiu w głowie nie mieściło

Zamordować takiego, to mało!

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Z całym szacunkiem , ale dlaczego refowy ma się niby rozwiązać? Dobrze zazwiązany, powinien trzymać. A gdyby nawet, to jeszcze nie śmierć. Był człowiek , który linę ubezpieczeniową( wspinaczkową) sugerował przypinać do karabinka flagowym . I to jest już wtopa. Ale ref?
A rozwiązuje się szybciej niż płaski, i to dużo .

_________________
a poza tym uważam, ze noży chińskich nie da sie naostrzyc...

Nie ma pojęcia "dobrze zawiązany refowy" (tzn. wg polskiego nazewnictwa "refowy", angielski "reef knot" to... zgadnijcie, albo popatrzcie choćby do durnej Wikipedii).

Ten węzeł z natury nie jest przystosowany do pracy "na szarpanie". Do przenoszenia stałej siły o ustalonym kierunku - owszem.

Z tego samego powodu (j/w) jedno z pierwszych przykazań, tłuczonych do głowy kursantom na pierwszych zajęciach to "nie cumuj na wyblince".



Tu się zgadzam, jakkolwiek moją ciekawość obudziły kwestie techniczne...

Co, znaczy się: "misiu" nie przeciągnął wolnego końca sejzingu przez oczko? I wydziergał potem czort wie jaki supełek? Do związania: prostego, płaskiego, refowego, babskiego (o zgrozo!), złodziejskiego - potrzebne są dwa wolne końce liny. Inaczej się po prostu nie da....

A w takim razie - pierwszy do zamordowania jest ten oficer, który w porcie wyjścia prowadził szkolenie na rejach

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma

Nothing personal, definicja ogólna:

Z dwóch zakładających się jeden jest matoł, a drugi świnia

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma

Tia... Sherlocku, znajdź winnego

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

A "misia". który tenże supełek własnoręcznie wydziergał - znalazłeś?

Tym bardziej nie znajdziesz! Choćbyś zatrudnił i Holmesa, i Watsona, i FBI, i CBŚ, i CBA, Specnaz, a nawet agenta Tomka.

Uwaga j/w była skierowana do obecnych i przyszłych oficerów Pogorii.

Nie wystarczy nauczyć, jak wleźć na odpowiednie pięterko, jak się bezpiecznie "przewinąć" przez kolejne platformy, i jak bezpiecznie stamtąd zleżć... Takie szkolenie jest o kant roztrzaść, bo nie uczy po co się tam idzie. I jak to prawidłowo zrobić, im szybciej, tym lepiej

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma

A to nie po to, żeby zdjęcia robić? 8)

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664