Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 29 lis 2024, o 00:47




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 70 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 16 cze 2011, o 19:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
[Maar] Wydzieliłem z wątku o przedrejsówkach w dziale Tawerna -> Kuracent.


Ja jedynie zawsze zwracam się z prośbą, że jak ktoś na coś choruje, przyjmuje jakieś leki, to żeby mnie poinformował. Nie widzę potrzeby, żeby wszyscy musieli wiedzieć o jakichś chorobach (czasem dla danej osoby krępujących) załoganta. No chyba że ma np. wirusowe zapalenie wątroby, to IMHO każdy powinien o tym wiedzieć.



Za ten post autor Carlo otrzymał podziękowania - 2: User319, Zuzanna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 cze 2011, o 20:01 

Dołączył(a): 29 wrz 2010, o 15:55
Posty: 497
Podziękował : 520
Otrzymał podziękowań: 45
Uprawnienia żeglarskie: .
Carlo napisał(a):
Ja jedynie zawsze zwracam się z prośbą, że jak ktoś na coś choruje, przyjmuje jakieś leki, to żeby mnie poinformował. Nie widzę potrzeby, żeby wszyscy musieli wiedzieć o jakichś chorobach (czasem dla danej osoby krępujących) załoganta. No chyba że ma np. wirusowe zapalenie wątroby, to IMHO każdy powinien o tym wiedzieć.

Zgadzam sie, nie trzeba wszystkiego mówic przy pozostałych osobach.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 cze 2011, o 20:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4260
Podziękował : 93
Otrzymał podziękowań: 169
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
Uważam że są choroby o których każda osoba załogi powinna wiedzieć. Nie wyobrażam sobie płynięcia z kimś kto ma stwierdzone WZW typu C i o tym nie poinformuje.(!) Niby powinniśmy każda osobę traktować jako potencjalnie zakażoną ale sami wiemy jak wygląda to na rejsie. Na rejsie jest trudniej. Ja czasem pije np. z czyjegoś kubka np. i właśnie sobie teraz to uświadomiłam...Durna.

Z osobami chorobnymi na padaczkę sprawa wygląda podobnie. Zależy jeszcze od czynnika który wywołuje atak ale ja osobiście bym się nie podjęła płynąć z kimś takim.

Jeśli ktoś ma spore problemy z sercem też uważam że kpt powinien wiedzieć o tym. (Choroba niedokrwienna serca, rozruszniki etc)

O alergikach nie wspominając.

Uściślając jeszcze to co wcześniej pisaliście uważam że cukrzyca niewyrównana też może sprawiać problemy.
W systemie wacht łatwo zaniedbać dawkowanie i łatwiej może dojść do jakiejś hipoglikemii (szczególnie u dzieciaczków) i wtedy kpt powinien wiedzieć jak sobie radzić.



Za ten post autor Katrine otrzymał podziękowania - 2: User319, Zuzanna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 cze 2011, o 20:36 

Dołączył(a): 23 lis 2010, o 23:26
Posty: 319
Podziękował : 205
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: ...
Katrine napisał(a):
Uważam że są choroby o których każda osoba załogi powinna wiedzieć. Nie wyobrażam sobie płynięcia z kimś kto ma stwierdzone WZW typu C ...


Dodajmy do tego HIV


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 cze 2011, o 20:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17465
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Wydzieliłem z tawerny, bo temat wydał mi się ciekawy.

Zastanawiam się jak należy postąpić, gdy na etapie przygotowań do rejsu dowiadujemy się o zakaźnym załogancie. A jeżeli informacja o rozsiewanych mikrobach dotrze do nas na środku morza?

Nigdy nikogo o choroby nie pytam, zakładam, że zadaję się z osobami rozumnymi, które same by mnie poinformowały, ale... ale zawsze jest jakieś ale, hmmm.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 cze 2011, o 20:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4260
Podziękował : 93
Otrzymał podziękowań: 169
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
aa1975 napisał(a):
Dodajmy do tego HIV


HIV to nie wyrok!

Pamiętajmy że to też są ludzie (!), do tego ludzie którzy żyją z wyrokiem ich-życie determinuje choroba i nie należy im odbierać ostatniej możliwości czerpania jakieś radości (którą jest np. żeglarstwo). Jeśli będziemy takich ludzi z góry przekreślać następnym razem popłyną na rejs nie wspominając nikomu o swojej chorobie.
Poza tym akurat tym wirusem wcale nie jest tak łatwo się zakazić. Powiedziałabym nawet że bardzo trudno.

Bardziej obawiałabym się WZW C no i w sumie B też.


Ostatnio edytowano 16 cze 2011, o 21:52 przez Anonymous, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 cze 2011, o 20:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17465
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Katrine napisał(a):
WZW
W sensie, że żółtaczka?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 cze 2011, o 21:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4260
Podziękował : 93
Otrzymał podziękowań: 169
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
Wirusowe Zapalenie Wątroby typu C.

W momencie jak wysiada wątroba oczywiście jednym z objawów może być zażółcenie powłok (żółtaczka)

Ale żółtaczka może być np. mechaniczna wynikająca z niedrożności jelit - i taka sama w sobie nie jest groźna (w sensie dla osób obok, nie jest zakażna bo dla osoby która ją ma to jest;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 cze 2011, o 21:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Nie bardzo rozumiem, jak rozumieć chorobę zakaźną ? Zawsze mi się wydawało, że zarażający jest izolowany w szpitalu/domu ? Niech się doktory wypowiedzą.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 cze 2011, o 21:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4260
Podziękował : 93
Otrzymał podziękowań: 169
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
Cape- chciałbyś osobę z HIV na całe życie zamknąć w szpitalu???;);):)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 cze 2011, o 21:22 

Dołączył(a): 27 gru 2010, o 21:36
Posty: 492
Lokalizacja: Warszawa-Wawer
Podziękował : 127
Otrzymał podziękowań: 57
Uprawnienia żeglarskie: wolny człowiek
Maar napisał(a):
Nigdy nikogo o choroby nie pytam, zakładam, że zadaję się z osobami rozumnymi, które same by mnie poinformowały, ale... ale zawsze jest jakieś ale, hmmm.


No właśnie, to hmmm... Jak wypływałem z osobami których dobrze nie znałem, to zawsze mówiłem, żeby mi powiedzieli o ewentualnych przypadłościach, bo NIC nie dyskwalifikuje człowieka w żeglowaniu, ale prowadzący powinien wiedzieć o potencjalnym zagrożeniu. I wiedzieć jak sobie z tym radzić w razie czego. Ot choćby wspomniana cukrzyca. Wiem jak sobie radzić z zapaścią, brata na ten świat brutalnie ściągałem parę razy... Ale jest jedno ale: na rejsie chcę mieć glukagon w nawigacyjnej przy rakietach... albo w innym równie oczywistym miejscu, a nie na dnie jego plecaka. Padaczka? Też da się (miałem w rejsie transbałtyckim). Ale prędzej nam załogantowi w mordę, niż wypuszczę z kokpitu bez szelek bez względu na stan morza, a w porcie bez osoby towarzyszącej. Choroby zakaźne, to większy problem, ale WZW typu C miałem w rodzinie i też da się poradzić... NA wszystko jest rada, ale trzeba być na to przygotowanym, a człowiek nie jest omnibusem i może się okazać, że nie wie, jak sobie poradzić w kryzysowej sytuacji, lub nie wie, gdzie jest w danej chwili to cholerne pomarańczowe pudełeczko (glukagon przy cukrzycy). Wtedy potrzebuje zawczasu instruktarzu od osoby potencjalnie mogącej potrzebować pomocy...

Pozdrawiam
meping

_________________
Pozdrawiam
Krzysztof Chajęcki "meping"



Za ten post autor meping otrzymał podziękowania - 4: Colonel, Janna, User319, Zuzanna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 cze 2011, o 21:23 

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 11:28
Posty: 204
Lokalizacja: Londyn / Warszawa
Podziękował : 12
Otrzymał podziękowań: 58
Uprawnienia żeglarskie: RYA Yachtmaster Offshore
Katrine napisał(a):
aa1975 napisał(a):
Dodajmy do tego HIV

HIV to nie wyrok!


A to już zależy od charakteru rejsu... ;)

Serdecznie,
M.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 cze 2011, o 21:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Katrine napisał(a):
Cape- chciałbyś osobę z HIV na całe życie zamknąć w szpitalu???;);):)

Oczywiście że nie, bo osoba z HIV nie zaraża poprzez obecność obok.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 cze 2011, o 21:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4260
Podziękował : 93
Otrzymał podziękowań: 169
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
meping napisał(a):
. Choroby zakaźne, to większy problem, ale WZW typu C miałem w rodzinie i też da się poradzić...


Najważniejsze to wiedzieć. Jak już się wie to połowa sukcesu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 cze 2011, o 21:41 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
meping napisał(a):
to zawsze mówiłem, żeby mi powiedzieli o ewentualnych przypadłościach, bo NIC nie dyskwalifikuje człowieka w żeglowaniu, ale prowadzący powinien wiedzieć o potencjalnym zagrożeniu. I wiedzieć jak sobie z tym radzić w razie czego.


święte słowa , W dużej mierze zależy od pacjenta jak sobie radzi z chorobą.Jeśli jest to wieloletni cukrzyk to zna swój organizm na wylot , nie powinno być problemów . Epileptyk ,jak się wzorowo prowadzi ,bierze leki i nie przebywa w skrajnie ekstremalnych warunkach też powinno być w porządku.

ps. prośba do Katrine ,popraw swoje posty

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 cze 2011, o 21:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4260
Podziękował : 93
Otrzymał podziękowań: 169
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
piotr6 napisał(a):
ps. prośba do Katrine ,popraw swoje posty


Cóż mam poprawić?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 cze 2011, o 22:04 

Dołączył(a): 23 lis 2010, o 23:26
Posty: 319
Podziękował : 205
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: ...
Dodajmy jeszcze, że pojawia się dylemat etyczny oraz związany z czynnikiem ludzkim, bo bardzo łatwo się zachować w sposób dyskryminujący. Osobiście nie uśmiecha mi się zarazić jakimś HIV'em, albo WZW-C. Wydaje mi się, że pół bidy jak dowiemy się przed rejsem, jest czas żeby się z tym problemem przespać, dowiedzieć się czegoś o chorobie i jej sposobach przenoszenia się, zdecydować czy rozmawiać o tym z resztą załogi czy nie i później ewentualnie podjąć jakaś decyzję. Uważam że jak by ktoś taki miał być na pokładzie, to załoga powinna wiedzieć i powinna wiedzieć jak się zachować, bo jak sobie nosiciel HIV w ciężkich warunkach rozwali głowę i się krew poleje po szafce, a ktoś drugi akurat ma paluszek rozwalony ... no bo chyba przez krew się zaraża, mam rację?

Powiem od siebie, że jak bym miał być załogantem na rejsie, na którym jest ktoś taki, to chciałbym o tym wiedzieć, dla mojego i jego bezpieczeństwa. Wiem, że to może być dla niego informacja wrażliwa, ale jednak.

A jeżeli to się okaże już na morzu? Trudna sprawa, mało możliwości manewru. Nie mamy możliwości przygotować się wcześniej, bo już jest za późno. Jak ludzie wiedzą to się mogą dostosować, a jak nie wiedzą to nie są w stanie. Jak już napisała powyżej Kasia i Meping, można sobie poradzić gdy się wie jak i jest się przygotowanym (!). O ile wiedza o sposobach zarażenia się HIVem jest w miarę rozpowszechniona, to o WZW-C już nie. Oczywiście tutaj i teraz można pogooglać, ale na środku morza nie. Nie każdy musi być po studiach medycznych tak jak Kasia. Możemy co prawda spytać chorego jak się zabezpieczyć i na co zwracać uwagę, pewnie ma taką wiedzę, tylko czy załoga będzie mu ufać, skoro już zataił jedną bardzo ważną informację?

A właśnie, czynnik załogi. Nie musi nam się to podobać, ale zakładanie, że załoga będzie wspaniałomyślna i tolerancyjna jest trochę chyba naiwne. Może się okazać że będą kłopoty, bo odrzuci go reszta załogi, albo ... mocno zdyscyplinować załogę. Z drugiej strony może być tak, że załoga przyjmie to ze spokojem, ale jakiś jeden załogant się zbuntuje i zażąda w takim razie wysadzenia w najbliższym porcie i zwrotu pieniędzy, bo jak by wiedział wcześniej to by nie popłynął na taki rejs. Tu skipper będzie musiał się chyba wykazać Salomonową mądrością...

Ale mi przydługawy post wyszedł ... :D


Ostatnio edytowano 16 cze 2011, o 22:33 przez User319, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 cze 2011, o 22:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
Katrine napisał(a):
Nie wyobrażam sobie płynięcia z kimś kto ma stwierdzone WZW typu C i o tym nie poinformuje.(!) Niby powinniśmy każda osobę traktować jako potencjalnie zakażoną ale sami wiemy jak wygląda to na rejsie. Na rejsie jest trudniej. Ja czasem pije np. z czyjegoś kubka np. i właśnie sobie teraz to uświadomiłam...Durna.
No i?
Kasieńko, może byś się zapisała na jakiś kurs PCK i zdobyła trochę wiedzy o różnych chorobach.
Ciebie straszą WZW C, bo muszą! Stomatologia jest jednym z częstszych źródeł zakażeń. Ale co ma do tego rejs? Co ma do tego picie z kubka?
Dopóki nie zaczniesz się na rejsie bawić strzykawką - nic Ci nie grozi.
No, chyba, że planujesz seks analny. To rzeczywiście może być przyczyną, ale tylko wtedy, kiedy uszkodzisz naskórek :lol:

Krótki kurs dla innych, żeby ktoś nie pomyślał, że Catrine napisała coś rozsądnego:
Przez dziesięciolecia medycyna znała dwa wirusy "wątrobowe": A - powodujący tzw. żółtaczkę pokarmową i B - odpowiedzialny za tzw. żółtaczkę wszczepienną. Pierwszym zarażało żarcie, drugim - służba zdrowia.
W latach osiemdziesiątych zaczęto podejrzewać, że istnieje również trzeci, inny wirus. Nazwano go "non A non B". Dopiero w latach dziewięćdziesiątych stwierdzono, że rzeczywiście jest taki wirus i określono go jako WZW typu C (teraz jest już dalszy ciąg tego alfabetu).
Można być przez całe dziesięciolecia nosicielem tego wirusa (podobnie jak B) i w ogóle o tym nie wiedzieć.
Wirus typu C przenosi się, podobnie jak B, przez krew. Jak dotąd - medycyna nie zanotowała przypadku zakażenia przez wspólny kubek, ręcznik, pocałunki, uścisk dłoni, seks, basen itp. Nawet spożywanie potraw przygotowanych przez nosiciela WZW C jest niegroźne, pod warunkiem, że w czasie robienia obiadu osoba ta nie skaleczyła się.
W uproszczeniu można przyjąć, że wirus WZW typu C przenosi się tak, jak HIV, z wyjątkiem drogi płciowej.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Ostatnio edytowano 16 cze 2011, o 22:29 przez Maar, łącznie edytowano 1 raz
Przeniosłem ten post z wątku "Lepiej nie robić spotkań przedrejsowych???"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 cze 2011, o 22:30 

Dołączył(a): 27 gru 2010, o 21:36
Posty: 492
Lokalizacja: Warszawa-Wawer
Podziękował : 127
Otrzymał podziękowań: 57
Uprawnienia żeglarskie: wolny człowiek
piotr6 napisał(a):
święte słowa , W dużej mierze zależy od pacjenta jak sobie radzi z chorobą.Jeśli jest to wieloletni cukrzyk to zna swój organizm na wylot , nie powinno być problemów


tere fere.... zawsze mogą być. Byle impreza może się przemienić chwilowo w akcję reanimacyjną. Mnie już to nie rusza. Ale pod warunkiem, że 1. mam glukagon 2. (w mniej ekstremalnej sytuacji) cała coca-cola nie pójdzie do drinków... Reszta nieważna :-D Jedna coca-cola powinna być obok glukagonu ;-)

Pozdrawiam,
meping

_________________
Pozdrawiam
Krzysztof Chajęcki "meping"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 cze 2011, o 22:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
Cape napisał(a):
Nie bardzo rozumiem, jak rozumieć chorobę zakaźną ? Zawsze mi się wydawało, że zarażający jest izolowany w szpitalu/domu ?
Krzysiu, "zakaźny" i "zaraźliwy" to są zupełnie inne pojęcia. Np. tężec jest chorobą zakaźną ale zupełnie nie zaraźliwą. Wiele chorób zakaźnych jest niezaraźliwych, albo są one zaraźliwe ale tylko w ściśle określonych warunkach. Pacjent z chorobą zakaźną wcale nie musi być izolowany. Ba, nie zawsze w ogóle ląduje w szpitalu.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 cze 2011, o 22:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
Katrine napisał(a):
Za ten post autor Katrine otrzymał podziękowania - 2: aa1975, Zuza

No właśnie! Zuza, Adam, to m. in. dla Was napisałem ten post wyżej, bo już - zdaje się - uwierzyliście w dyrdymały napisane przez Kasieńkę.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Ostatnio edytowano 16 cze 2011, o 22:54 przez Zbieraj, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 cze 2011, o 22:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4260
Podziękował : 93
Otrzymał podziękowań: 169
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
Zbieraj napisał(a):
Wirus typu C przenosi się, podobnie jak B, przez krew. Jak dotąd - medycyna nie zanotowała przypadku zakażenia przez wspólny kubek, ręcznik, pocałunki, uścisk dłoni, seks, basen itp. Nawet spożywanie potraw przygotowanych przez nosiciela WZW C jest niegroźne, pod warunkiem, że w czasie robienia obiadu osoba ta nie skaleczyła się.
W uproszczeniu można przyjąć, że wirus WZW typu C przenosi się tak, jak HIV, z wyjątkiem drogi płciowej.


Masz jakiś artykuł naukowy który potwierdza Twoje słowa?
Zapoznałeś się ze statystykami z najnowszych badań naukowych? Na jakiej podstawie coś takiego piszesz?
heeeeloł???!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 cze 2011, o 23:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17465
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Zaciekawił mnie temat i na "portalu farmaceutyczno-medycznym" wyczytałem tak:

Nie można zarazić się poprzez:
Pocałunki z osobą nosicielem wirusa typu C; powietrzną „drogą kropelkową” poprzez kichanie i kaszel, używanie tych samych sztućców i talerzy, korzystanie z tej samej łazienki lub toalety czy podczas innych, zwykłych codziennych czynności. Osoba zakażona przestrzegająca podstawowych zasad higieny nie jest źródłem infekcji wirusem typu C w domu i w pracy.


Źródło: http://www.pfm.pl/u235/navi/199257
Zastrzegam, ze nie wiem jak rzetelne jest powyższe źródło.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 cze 2011, o 23:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4260
Podziękował : 93
Otrzymał podziękowań: 169
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
Marek czy ja Ci naprawdę muszę tłumaczyć jaki jest stan higieny jamy ustnej naszego społeczeństwa... (proponuję zapoznać się z danymi publikowanymi przez WHO co roku)

Ile osób cierpi na zapalenia dziąseł/przyzębia. Ile osób ma przekładając na wasz język "krwawiące" dziąsła?

dla mnie to możecie nawet pić z tego samego kubka;) good luck;)


A i tak zupełnie poważnie Januszu od dłuższego czasu chciałabym się dowiedzieć czy HCV choćby w minimalnych ilościach znajduje się w wydzielinach przenoszonych drogą płciowa i czy można podczas stosunku się zarazić. Napisałeś że wiesz więc bardzo serdecznie poproszę o jakieś źródło informacji na ten temat bo chciałabym z takim gościem bezpiecznie uprawiać sex a wg moich informacji nie jest to nigdzie potwierdzone;)

Tylko wiesz tutaj chodzi o moje zdrowie więc poproszę jakieś wiarygodne źródło;)
z góry dziękuję;) bardzo mnie to ucieszyło;):):):)


Ostatnio edytowano 16 cze 2011, o 23:34 przez Anonymous, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 cze 2011, o 23:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17465
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Mi nic nie krwawi w paszczy a jak zacznie, to dziś w telewizorze mówili o jakiejś super/hiper paście :-)

A tak na poważnie - nie wiem jak się można/niemożna zarazić. W sieci - na stronie sprawiającej wrażenie, że pisanej przez osoby z odpowiednią wiedzą, znalazłem wklejone wyżej info o niemożliwości zakażenia się przez całowanie, sztućce, etc.
Nie wiem jaka jest prawda. Masz jakieś dane o osobach zarażonych tą drogą?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 cze 2011, o 23:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5396
Katrine napisał(a):
Na jakiej podstawie coś takiego piszesz?

A. Na podstawie przerabiania tego problemu na własnej rodzinie.
B. Na podstawie Wikipedii:
Wirus HCV nie przenosi się przez:
kichanie i kaszel;
trzymanie za ręce;
całowanie się;
używanie tej samej toalety, wanny, prysznica;
spożywanie żywności przygotowywanej przez osobę zakażona HCV (jeżeli żywność nie miała kontaktu z krwią tej osoby);
trzymanie kogoś w objęciach, przytulanie;
pływanie w tym samym zbiorniku wodnym;
zabawa z dziećmi, sport (jeśli nie dochodzi do uszkodzeń ciała).

C. Jeśli uznajesz (podobnie jak ja) że Wikipedia nie we wszystkim jest wiarygodna, poczytaj sobie to:

Other counseling messages

HCV is not spread by sneezing, hugging, coughing, food or water, sharing eating utensils or drinking glasses, or casual contact.

Persons should not be excluded from work, school, play, child-care or other settings on the basis of their HCV infection status.


Źródło: Centers for Disease Control and Prevention (rządowa organizacja USA), praca nosi tytuł "Recommendations for Prevention and Control of Hepatitis C Virus (HCV) Infection and HCV-Related Chronic Disease".
A gdybyś podejrzewała, że to pisały jakieś niedouczone przygłupy - oto ich wykaz:

The following CDC staff members prepared this report: Miriam J. Alter, Ph.D. Harold S. Margolis, M.D. and Beth P. Bell, M.D., M.P.H. Steven D. Bice, M.Ed. Joanna Buffington, M.D., M.P.H. Mary Chamberland, M.D. Patrick J. Coleman, Ph.D. Beverley A. Cummings, M.P.H. Catherine M. Dentinger, M.S. Richard S. Garfein, Ph.D. Wesley Hodgson, M.P.A. Kirsten Braatz Ivie, M.P.H. Mack G. Kelly Rima Khabbaz, M.D. Rob Lyerla, Ph.D. Lisa D. Mahoney, M.P.H. Eric E. Mast, M.D., M.P.H. Linda A. Moyer Keith M. Sabin, Ph.D., M.P.H., M.S. Craig N. Shapiro, M.D. Linda V. Venczel, Ph.D. Annemarie Wasley, Sc.D. Ian A. Williams, Ph.D., M.S. with support from Steven C. Bloom Monica Brittian Kimberly A. Clark Diane Ivey Carlisle A. Quantrell Delray Smith Goldie S. Tillman Division of Viral and Rickettsial Diseases National Center for Infectious Diseases in consultation with Helene D. Gayle, M.D., M.P.H. National Center for HIV, STD, and TB Prevention and Edward L. Baker, M.D., M.P.H. Public Health Practice Program Office.

Do tego jest jeszcze lista konsultantów (ok. 50) i powołanie się do 158 publikacji naukowych.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 cze 2011, o 23:34 

Dołączył(a): 29 wrz 2010, o 15:55
Posty: 497
Podziękował : 520
Otrzymał podziękowań: 45
Uprawnienia żeglarskie: .
Zbieraj napisał(a):
Katrine napisał(a):
Za ten post autor Katrine otrzymał podziękowania - 2: aa1975, Zuza

No właśnie! Zuza, Adam, to m. in. dla Was napisałem ten post wyżej, bo już - zdaje się - uwierzyliście w dyrdymały napisane przez Kasieńkę.


Czytałam ;)

Moja znajoma jest nosicielem wirusa typu C. Wiem, że w pracy piła zawsze z jednej szklanki, miała swoje sztućce. Ze względu na ślinę. Dlatego mnie nie zdziwiły słowa Kasi.

http://www.grabieniec.pl/pokaz_artykul. ... tykulu=630


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 cze 2011, o 23:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17465
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2268
Otrzymał podziękowań: 3648
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
A wracając do tematu i mojego pytania "co robić ze źródłem potencjalnej choroby?".

Czy mieliście przypadek, że ktoś dopiero po wypłynięciu radośnie oznajmił, że ma to lub tamto i niech ludzie uważają?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 cze 2011, o 23:38 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
Maar napisał(a):
A wracając do tematu i mojego pytania "co robić ze źródłem potencjalnej choroby?".

Czy mieliście przypadek, że ktoś dopiero po wypłynięciu radośnie oznajmił, że ma to lub tamto i niech ludzie uważają?

Słyszałem że na zapalenie gardła dobrze robi przepłukanie gardła słoną wodą...

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 cze 2011, o 23:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4260
Podziękował : 93
Otrzymał podziękowań: 169
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
Maar napisał(a):


Nie wiem jaka jest prawda. Masz jakieś dane o osobach zarażonych tą drogą?


Nie no ja to jestem głupia;) Niech Zbieraj nam powie toż on wie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 70 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 295 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL